Niestety plotki krążące od kilkunastu miesięcy okazały się prawdziwe. Kia Stinger została już skreślona przez południowokoreańską markę i jej produkcja zostanie wkrótce zakończona. Jednak Stinger nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Sedan pożegna nas specjalną wersją Tribute Edition, która powstanie w nakładzie zaledwie 1000 egzemplarzy.
Kia Stinger Tribute Edition będzie dostępna w nowym, matowym, szarym lakierze Moonscape lub w dotychczasowym wykończeniu Ascot Green. Aby nadać projektowi nieco więcej stylu boczne lusterka, 19-calowe koła i zaciski hamulcowe Brembo zostały wykończone w kolorze czarnym.
Do wnętrza trafi natomiast skórzana tapicerka w kolorze brązowym Terracotta. Ten sam styl wykończenia znalazł się na listwach drzwiowych, klamkach oraz kierownicy. Oprócz tego nie mogło zabraknąć karbonowych wstawek, które zostały umieszczone na desce rozdzielczej oraz na panelach drzwi. Co ciekawe, na zagłówkach foteli znalazł się emblemat osy, który nie jest dostępny w żadnych innym Stingerze. Kolejnym dodatkiem są numerowane listwy progowe, które potwierdzają niecodzienne pochodzenie modelu.
Kia Stinger Tribute Edition bazuje na modelu GT, stąd też pod jego maskę trafiła 3,3-litrowa V6 twin-turbo. Nie została ona w żaden sposób zmodyfikowana, stąd też zapewnia 370 KM mocy oraz 510 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Warto także dodać, że Kia nie wspomniała, czy pojazd będzie oferowany wyłącznie z tylnym napędem, czy też klienci będą mogli liczyć na AWD.
Pomimo swojego ogromnego sukcesu Stinger nie zdołał wytrzymać mody na wszelkiej maści SUV-y i crossovery. Zadebiutował on w 2017 roku i przez wielu został uznany za najlepszy samochód wyprodukowany kiedykolwiek przez Kię. Był on postrzegany jako godny przeciwnik dla Audi A5 Sportback czy BMW serii 4 Gran Coupe.
Kia Stinger Tribute Edition sygnalizuje, że „produkcja przełomowego modelu dobiega końca”. Wersja końcowa powstanie w nakładzie zaledwie 1000 egzemplarzy, a szczegóły dotyczące jego ceny oraz dostępności powinny ukazać się w późniejszym czasie.
Damian Kaletka
fot. Kia