Ferrari F40 z całą pewnością nią jest. To najprawdziwszy super samochód. Oferował to coś, czego nie znajdziemy w żadnym współczesnym super samochodzie.
Model F40 obchodzi w tym roku 35 urodziny. W związku z czuję się w obowiązku o nim wspomnieć. Dla osób, które nie znają historii tego modelu, może się okazać kolejnym ciekawym samochodem ze stajni Ferrari. W końcu niemal każdy model włoskiej marki jest wyjątkowy.
F40 jest inne. To ostatni model, który zatwierdził właściciel firmy – Enzo Ferrari. To superauto, które pomimo wieku nadal szokuje osiągami. Prędkość maksymalna wynosi 320 km/h. Warto wspomnieć, że jest to pierwszy drogowy samochód, który osiągał taką prędkość. F40 daje znacznie więcej niż współczesne samochody. Jazda tym modelem to prawdziwa uczta dla kierowcy. To tutaj liczą się umiejętności i pojawia się najczystsza radość prowadzenia. Nie zakłócona jest przez zbędną elektronikę. Nie znajdziemy tu wspomagania hamulców, wspomagania kierownicy czy ABS. Nie znajdziemy klimatyzacji, dodatkowego wygłuszenia, dywaników czy klamek. Jest samochód.
Za siedzeniami, pod potężną tylną klapą znajduje się kolejne dzieło sztuki. To silnik V8 o pojemności 2,9 l i mocy 478 KM. Dysponuje on momentem obrotowym na poziomie 577 Nm. Połączony został z 5-stopniową skrzynią manualną. Samochód waży zaledwie 1100 kg co sprawia, że wrażenia z jazdy tym potworem mogą być trudne do opisania.
Ferrari F40 powstało na jubileusz 40-lecia istnienia przedsiębiorstwa.
Tekst: Paweł Oblizajek
Zdjęcia: Ferrari