Site icon Motopodprad.pl

Jakich samochodów używa Google Street View?

Street view2

Street view2

Rewolucyjne narzędzie Google’a zmieniło postrzeganie przestrzeni. Jak powstaje Street View?

Google rozpoczęło działalność jako czysta przeglądarka, ale dziś skupia w sobie wiele aplikacji, z których korzystamy na co dzień. Na przykład ten tekst powstaje w Google Docs, wyślę go później przez Gmail, a zapiszę w osobistym archiwum na Dysku Google. Jednak moją ulubioną funkcją są Mapy. Już w dzieciństwie interesowałem się geografią – podręczny atlas świata był najmniej zakurzoną książką w całym domu. Lubiłem oglądać mapy dalekich krajów, uczyć się nazw stolic i podróżować “palcem po mapie”. Za sprawą Google dziś to doświadczenie jest o wiele łatwiejsze, ciekawsze i bardziej wielowymiarowe. Stało się to głównie za sprawą jednej funkcji – Street View.

Chyba tylko taki gigant jak Google mógł sobie pozwolić, aby wysłać na drogi kilkaset samochodów wyposażonych w najnowocześniejszą technologię, zebrać miliony terabajtów danych, a następnie oferować je w ramach bezpłatnego rozszerzenia do swojej aplikacji. Street View to nic innego jak zdjęcia sferyczne połączone w jeden obraz za pomocą specjalnego oprogramowania. Dzięki nim można zobaczyć jak dany fragment przestrzeni wygląda w rzeczywistości, z poziomu ulicy.

Pozyskiwanie danych Google Street View

Zdjęcia są pozyskiwane na dwa sposoby. Zdecydowana większość z nich pochodzi z rejestratorów wysyłanych na drogi przez samego Google’a lub firmę współpracującą. Specjalne kamery rejestrujące obraz w kilkunastu kierunkach jednocześnie są zamontowane na pojeździe, najczęściej na dachu samochodu osobowego lub pikapa. W miejscach, gdzie samochody nie mają dostępu jako nośnika używa się trójkołowych rowerów, lub po prostu człowieka ze specjalnym plecakiem.

Plecak Trekker do rejestrowania obrazu / ALMA (ESO/NAOJ/NRAO), CC BY 4.0 https://creativecommons.org/licenses/by/4.0, via Wikimedia Commons

Standardowa stacja rejestrująca składa się z 15 kamer, ale także z laserowych skanerów tworzących chmurę punktów w 3D. Oczywiście pozyskane dane muszą być zintegrowane z sygnałem GPS, aby w postprodukcji wiadomo było gdzie i kiedy wykonano zdjęcia. Poszczególne fotografie zachodzą na siebie, aby później można było złożyć z nich obraz bez widocznych załamań i zakrzywień.

Drugim źródłem danych dla Google są sami użytkownicy, zwani też “lokalnymi przewodnikami”. Każdy z Was może zostać takim przewodnikiem, a w swoim koncie Google z łatwością znajdziecie instrukcje jak dodawać zdjęcia – zwykłe, panoramiczne i 360. W ten sposób platforma pozyskuje materiały za darmo i to w miejscach, gdzie Street View jako takie nie funkcjonuje.

Samochody Google Street View

Z tego co udało mi się zaobserwować na ulicach własnej okolicy, a także ze zdjęć w sieci wynika, że samochody Google wyróżniają się z tłumu wyłącznie oklejeniem zewnętrznym. Najczęściej są to pojazdy typowe dla rejonu świata, w którym akurat działają. W USA są to dziesiątki egzemplarzy Subaru Impreza, w Europie popularne hatchbacki np. Opel Astra czy Nissan Leaf. W rejonach, gdzie drogi są trudniejsze, kamery instaluje się na SUV-ach lub pikapach.

By z22 – Own work, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=33195525

Skąd wiadomo gdzie samochody Google’a akurat będą jeździć? Okazuje się, że Google sam podaje takie informacje na odpowiedniej stronie (KLIK). Przejazdy są organizowane z uwzględnieniem takich czynników jak natężenie ruchu, gęstość zaludnienia czy pogoda, dlatego w Polsce rejestracja obrazu odbywa się tylko od marca do listopada. Nie można ustalić dokładnie kiedy i gdzie będzie samochód Google’a, ogólnodostępna informacja zawiera tylko przedział czasowy i miejscowości w danym regionie. Na przykład w tym roku w mazowieckim rejestrowane są takie miasta jak Grodzisk Mazowiecki, Ostrołęka, Płock, Radom, Siedlce i Warszawa.

Czego Street View nie może publikować?

Na ogół nagrywanie i fotografowanie w miejscach publicznych jest dozwolone, lecz część obiektów i przedmiotów rejestrowanych kamerami nie może być publikowana. Z tego powodu pozyskane do Street View dane są obrabiane oprogramowaniem automatycznie zniekształcającym twarze i tablice rejestracyjne (co ciekawe, w Polsce oprogramowanie nie wychwytuje starych, czarnych tablic). W postprodukcji zasłania się także obiekty o znaczeniu strategicznym i militarnym, a także inne zastrzeżone przez władze danego kraju. Oddolnie też możecie wnioskować o zamazanie jakiegoś obiektu np. waszego domu.

Przykład zamazanego domu na Street View

Od 2007 roku Google zdążył pojawić się w 87 krajach świata. W niektórych, jak macierzyste Stany Zjednoczone, czy nawet Polska, samochody Google’a zdążyły dość dokładnie spenetrować większe miejscowości. Jedynie na wsiach nie wszędzie są dokładne dane. Naturalnie są kraje, które podchodzą do tego wynalazku z oporem, zwłaszcza te z kręgów kulturowych niekoniecznie sprzyjających Amerykanom. Austria też dość długo opierała się wpuszczaniu rejestratorów Google na swój teren, ale jest to kraj, gdzie zabronione są wideorejestratory.

Moje spotkania z samochodami Google Maps

Osobiście spotkałem się z charakterystycznymi samochodami Google dwa razy. Za pierwszym razem byłem pieszym, za drugim jechałem samochodem za pojazdem Google. W obu przypadkach były to Ople Astra, odpowiednio czwartej i piątej generacji. Niestety, najwidoczniej spotkanie z tym autem nie oznacza od razu, że będziecie później elementem Map Google. W moim przypadku albo rejestratory były wyłączone, albo odpadłem w postprodukcji. Raz też spotkałem samochód konkurencyjnej usługi Apple, więc jest jeszcze nadzieja…

Opel Astra V jako wóz GSV, 12 sierpnia 2022

A Ty, czy kiedykolwiek spotkałeś kamery Street View?

Bartłomiej Puchała

Exit mobile version