O wypadkach BORu, a teraz SOPu czytamy prawie codziennie. W sieci pojawiają się też filmy z jazdą takich pojazdów. Uprzywilejowanych – dodajmy. Szkoda tylko, że jest ona w kanonie jazdy „szybko i bezpiecznie”.
A jak powszechnie wiadomo nie da się jeździć i szybko, i bezpiecznie. Nawet na torze nie jest to do końca poprawne, a co dopiero na drodze publicznej.
Oczywiście istnieją przesłanki, że pojazdy uprzywilejowane muszą się tak poruszać, by ratować zdrowie i życie innych. Zazwyczaj robią to jednak nie narażając kolejnych osób trzecich.
Jak więc nazwać poniższą jazdę wymuszającą miejsce i spychającą innych użytkowników drogi?
Oczywiście rozumiem i szanuję pracę polityków, a także ich cenny czas, ale chyba nie będę zbytnio egoistyczny mówiąc, że nie chciałbym by robili to moim kosztem jako kierowcy na ich drodze.
Konrad Stopa
Źródło: Youtube