Chińczycy coraz mocniej rozpychają się na naszym rynku. Już wkrótce w Polsce będziemy mogli nabyć chińskiego SUV-a z silnikiem benzynowym od Jaecoo. Jednak to nie koniec ofensywy z Państwa Środka. Niedługo dołączy do niego Jaecoo J7 PHEV z zasięgiem do 1300 km.
Już na dobre musimy przyzwyczaić się do obecności chińskich marek w Europie. Przystępne ceny oraz oferowane wyposażenie mogą przekonać wielu klientów do zakupu. Być może zmuszą europejskie marki do obniżenia cen swoich samochodów, aby mogły one konkurować z „chińszczyzną”. Niemniej jednak trzeba przyznać, że wiele modeli z Chin wygląda bardzo dobrze – przynajmniej na papierze. Jednym z nich jest właśnie Jaecoo J7.
Jest to nic innego jak masywny SUV mierzący 4500 mm długości, 1865 mm szerokości oraz 1680 mm wysokości. Pierwotnie wjedzie na nasz rynek z 1.6-litrowym benzyniakiem zapewniającym 150 KM mocy oraz 275 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Chińczycy chwalą się również, że będziemy mogli nim popływać w wodzie do 600 mm głębokości. Jednak to hybrydowy J7 może wzbudzić największą ciekawość.
Jaecoo J7 PHEV z niesamowitym zasięgiem
Jaecoo J7 PHEV dołączy do swojego brata nieco później, jednak z pewnością warto będzie poczekać. Hybryda bazuje na 1.5-litrowym benzyniaku, jednak Chińczycy nie zamierzają wchodzić w żadne szczegóły. Przynajmniej na ten moment. Tym samym nie wiemy o jakiej mocy czy też momencie obrotowym możemy mówić. Wiemy natomiast co nieco o jego spalaniu i zasięgu. Jaecoo zapewnia, że ich nachodząca hybryda może pochwalić się spalaniem na poziomie 4.7 litra na setkę. Co więcej, na samym prądzie będziemy mogli przejechać nawet do 106 km. Jednak najważniejszy jest tutaj całkowity zasięg, który rzekomo wynosi aż 1300 km.
Jak te liczby wypadną w praktyce? Trudno powiedzieć. Tajemnicą pozostają również ceny chińskiego SUV-a. Oficjalny cennik Jaecoo poznamy już w sierpniu wraz z rynkową premierą benzyniaka. Dużym atutem J7 będzie oferta serwisowa. Firma zachęca klientów 7-letnią gwarancją bądź do przejechania 150 tyś km. Do tego dostaniemy 7-letnią pomoc drogową dla wszystkich kupionych oraz serwisowanych egzemplarzy.
Damian Kaletka
fot. Jaecoo