Site icon Motopodprad.pl

Nowy Hyundai Santa Fe ujrzał światło dzienne

Hyundai Santa Fe

Niespełna miesiąc temu południowokoreańska marka opublikowała kilka fotografii prezentujących najnowszą generację swojego popularnego SUV-a. Jednak dopiero teraz nowy Hyundai Santa Fe oficjalnie zadebiutował wraz z wieloma szczegółami technicznymi.

Hyundai znacząco odmienił oblicze popularnego Santa Fe. Pojazd nie tylko otrzymał zupełnie nową stylistykę i większy bagażnik, lecz również znacząco urósł. Nowa generacja modelu mierzy 4830 mm długości, 1900 mm szerokości oraz 1720 wysokości, a sam rozstaw osi mierzy 2815 mm. Wszystko to pozwoliło zwiększyć przestrzeń we wnętrzu modelu, dzięki czemu pasażerowie zasiadający na trzecim rzędzie siedzeń mogą liczyć na więcej miejsca na nogi. Co więcej, bagażnik urósł do 725 litrów, czyli o dodatkowe 91 litrów.

Kolejną nowością jest wprowadzenie do wnętrza pojazdu „Relaxation Seats” znanych z Ioniq 5 i 6. Rozkładane fotele będą dostępne w dwóch pierwszych rzędach siedzeń w wariancie 2+2+2, który zadebiutował wraz z nową generacją modelu. W ofercie nie zabraknie także standardowych 5- i 7-osobowych wersji. Do kokpitu trafił także 12,3-calowy zestaw cyfrowych zegarów wraz z wyświetlaczem systemu inforozrywki. Co więcej, pasażerowie z przodu i z tyłu mają dostęp do nowego dwustronnego schowka Multi-Console. Ciekawym dodatkiem jest taca służąca do dezynfekcji przedmiotów przy pomocy promieni UV.

Hyundai Santa Fe nie będzie demonem prędkości

Nowy Hyundai Santa Fe otrzymał szeroką gamę jednostek napędowych, jednak zaledwie dwa warianty trafią na polski rynek. Ofertę otwiera 1,6-litrowy silnik T-GDI wspierany elektrycznie w ramach systemu miękkiej hybrydy, który generuje 180 KM mocy oraz 264 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Santa Fe będzie również dostępny z nieco słabszą hybrydą typu plug-in oferującą 160 KM mocy.

Jednak południowokoreańska marka nie zdradziła nam zbyt wielu szczegółów odnośnie tego układu. Nie wiemy, z jakim akumulatorem został on połączony, ani jaki będzie oferował zasięg w trybie czysto elektrycznym. Niestety żaden z wariantów nie będzie demonem prędkości. Miękka hybryda potrzebuje aż 9,5 sekundy aby rozpędzić się od „zera do setki” z kolei wariant z wtyczką skraca ten czas o niespełna 0,4 sekundy.

Zakazanym owocem w Europie będzie wariant wyposażony w 2,5-litrowy silnik z turbodoładowaniem. W parze z napędem na wszystkie koła podąrzą moc 281 KM oraz 422 Nm momentu obrotowego. Co w połączeniu z ośmiobiegowym, dwusprzęgłowym automatem pozwala rozpędzić SUV-a do „setki” w niespełna 8 sekund.

Nowy Hyundai Santa Fe trafi na rynek już w przyszłym roku, jednak jego polskie ceny nie są nam jeszcze znane.

Damian Kaletka
Fot. Hyundai

Exit mobile version