W 2022 roku południowokoreańska marka pokazała nam nietypową koncepcję samochodu wodorowego. Sądziliśmy, że taki samochód nigdy nie trafi na linie produkcyjne. Jednak po dwóch latach marka potwierdziła, że Hyundai N Vision 74 trafi do produkcji.
Nietypowy supersamochód będzie jednym z 21 elektryków, które Koreańczycy chcą wprowadzić do sprzedaży do 2030 roku. Od czasu swojego debiutu w 2022 roku wokół koncepcji krążyło wiele pogłosek oraz spekulacji i przez długi czas wątpiliśmy, aby kiedykolwiek marka zdecydowała się puścić go do produkcji. Jednak na jednym ze slajdów prezentacji z okazji Dnia Inwestora Hyundai przemycił informację o otrzymaniu zielonego światła dla koncepcji. Hyundai N Vision 74 został określony jako jeden z przyszłych „wysokowydajnych pojazdów elektrycznych”.
Niestety nie dostaliśmy żadnej informacji o układzie napędowym, jaki trafi na pokład samochodu. Stąd też nie wiemy, czy Hyundai postanowi pozostawić jego 680-konny napęd korzystający z ogniw wodorowych. Być może zdecyduje się na zastąpienie go wyłącznie w pełni elektrycznym układem napędowym. Patrząc na obecną sytuację na rynku i niezbyt dużą popularność samochodów wodorowych Hyundai raczej postawi na prąd.
Hyundai N Vision 74 z niewielkim nakładem
Jednak niektóre plotki mogą sugerować inaczej. W grudniu zeszłego roku pogłoski sugerowały, że Hyundai wyprodukuje zaledwie 100 egzemplarzy tego modelu. W tym 70 sztuk doczeka się homologacji drogowej, zaś pozostałe 30 zostanie przeznaczonych wyłącznie na tor. Jeżeli Hyundai rzeczywiście ograniczyłby się do takich liczb, to pozostawienie wodorowego napędu miałoby sens. Według tych samych plotek, samochód korzystałby z dwóch silników elektrycznych dostarczających 800 KM mocy, które czerpałyby prąd z wodoru. Natomiast według portalu The Korean Car Blog Hyundai N Vision 74 zaoferuje maksymalnie 775 KM mocy.
Kiedy samochód trafi do sprzedaży? Tego nie wiemy. Możemy być jedynie pewni, że nastąpi to przed 2030 rokiem. Wcześniej wspomniany The Korean Car Blog sugerował, że koncept trafi do produkcji już w 2026 roku, a prace badawczo-rozwojowe nad samochodem już trwają w centrum rozwojowym firmy w Namyang. Niestety nie pozostaje nam nic innego, jak tylko wyczekiwać kolejnych informacji o nadchodzącym supersamochodzie.
Damian Kaletka
fot. Hyundai