Czas mija, a ja dalej uważam, że najlepszym hothatchem na rynku jest Hyundai i30 N. Koreański producent postanowił jednak jeszcze go poprawić. Czy się udało?
Z wyglądu auto zyskało nowe zderzaki, odświeżone lampy, w których ledowe reflektory do jazdy dziennej wyglądają nowocześniej. Zmodyfikował się również grill oraz światła tylne. Na szczęście został błękitny lakier, ale dostępne jest też 7 innych kolorów do wyboru.
Koreańczycy popracowali również nad samochodem mechanicznie. Auto w standardowej odmianie dalej generuje 250 KM (i 353 NM). Polepszyła się jednak wersja Performance – jej moc to teraz 280 KM, a maksymalny moment obrotowy równy jest 392 NM (o 40 więcej niż wcześniej).
Największą zmianą jest jednak możliwość zamówienia auta z automatem. Będzie to 8-biegowa przekładnia DCT.
Jeśli chodzi o osiągi Hyundai i30 N Performance do setki rozpędza się teraz w 5,9 sekundy.
Konrad Stopa
fot. Hyundai