Trend elektryfikacji, którym podążał koncern Stellantis okazał się niezbyt dochodowy. Fiat 500 miał powstać jedynie w wersji elektrycznej, a jednak los tego miejskiego auta się odmienił. Z linii produkcyjnej fabryki w Mirafiori zjeżdżają już pierwsze egzemplarze, hybrydowej wersji Fiata 500 Hybrid.
Elektryczny Fiat 500, fatalna sprzedaż przyczyną zmian w produkcji?
Co prawda jest to jedynie produkcja testowa, ale wprowadzenie modelu do produkcji seryjnej planowane jest już na jesień tego roku. Już teraz jesteśmy świadkami mocnych zmian na rynku motoryzacyjnym. Małe miejskie spalinowe samochody jeszcze niedawno skazane były na wymarcie. Jedyną alternatywą miały być ich elektryczne odmiany, takie jak Fiat 500e. Jednakże Stellantis jest idealnym przykładem, że marki motoryzacyjne powinny bardziej słuchać potrzeb klientów. „Pięćsetek” poprzedniej generacji na ulicach jest dość sporo. Nowszej elektrycznej wersji jak na lekarstwo. Przyczyniła się do tego fatalna sprzedaż elektrycznej wersji, która doprowadziła nawet do dwukrotnego zamknięcia włoskiej fabryki w zeszłym roku. Czemu? Sprzedaż wyniosła zaledwie 18 500 egzemplarzy w okresie od stycznia do września. Cena? Odstrasza.130 tysięcy złotych za wersję elektryczną to zdecydowanie za dużo jak na małe miejskie auto.

Manualna skrzynia biegów
Czasem lepsze jest wrogiem dobrego. W nowej „budzie” Fiata 500 od początku planowo mieliśmy znaleźć również konwencjonalne napędy. Niestety w ostatnim momencie projektowania zrezygnowano z tej opcji. Dobre rozwiązania, które pozwalały jeszcze w 2023 roku uzyskiwać marce Stellantis wyniki sprzedażowe powyżej 100 tysięcy sprzedanych egzemplarzy. Po prawie roku od zakończenia produkcji poprzedniej generacji z linii produkcyjnej fabryki Mirafiori właśnie zjeżdżają pierwsze przedprodukcyjne egzemplarze wersji Fiat 500 Hybrid Torino. Dopisek „Torino” oznacza, że pod maską tej wersji znajdziemy hybrydowy napęd oraz manualną skrzynię biegów. Wersja, która przez lata znalazła już wielu swoich fanów. Do wyboru mamy również dostać możliwość zrobotyzowanej skrzyni automatycznej. Ciekawą opcją byłoby zastosowanie przez Stellantis napędu hybrydowego eDCT z dwusprzęgłową skrzynią biegów, która defacto produkowana jest również w Mirafiori.


Czym się wyróźni Fiat 500 Hybrid?
Ze zdjęć wynika, że nie będzie wielkich zmian. Charakterystyczna będzie oczywiście klapka wlewu paliwa, ale również zmodernizowany zderzak z nowymi wlotami powietrza. Dla mniej spostrzegawczych na tylnej klapie pojawi się również napis Torino. Charakterystyczny jedynie dla wersji hybrydowej. Pod maskę wysoce prawdopodobne, że trafi znany z poprzedniej generacji litrowy silnik 3-cylindrowy z miękką hybrydą.
„Dzięki 500 hybrid wzmacniamy produkcję w zakładzie Mirafiori, co pozwoli nam zwiększyć jego produktywność i odpowiedzieć na rosnące zapotrzebowanie ze strony klientów. Nasze korzenie są we Włoszech i to nie przypadek, że dwa najbardziej rozpoznawalne modele Fiata powstają właśnie tutaj: panda w Pomigliano i 500 w Mirafiori” – tymi słowami Olivier Francois, dyrektor generalny marki i globalny dyrektor marketingu Stellantis tłumaczył nowe poczynania marki.
Paweł Zaorski
fot. Fiat








Komentarze 1