Zdjęcie tytułowe tego artykułu mogliście już widzieć. 15 kwietnia Honda oficjalnie udostępniła właśnie to, jedno jedyne, zdjęcie Civica 11. generacji. Tym razem możemy oglądać go już w całej okazałości.
No, może nie w całej. Honda pokazała na razie tylko sedana, na hatchbacka musimy jeszcze trochę poczekać. To dobrze, bo pozostaje nadzieja, że będzie on wyglądać chociaż trochę ciekawiej, niż wersja, którą widzimy na zdjęciach. Jeżeli nie – cała nadzieja pozostaje w wersjach Type R.
Nowa Honda Civic jest ładna, ale…
jest nudna, a na pewno o wiele nudniejsza niż obecna generacja. Więcej przetłoczeń, bardziej agresywny przód i nieco przesadnie duże wloty powietrza – tego spodziewałem się po legendarnym kompakcie Hondy.
Tymczasem na zdjęciach widzimy stonowanego, eleganckiego sedana, który wygląda raczej jak następca Hondy Accord, niż Civica. I mimo, że auto naprawdę mi się podoba, to czuję się trochę rozczarowany. Pozostaje tylko trzymać kciuki za hatchbacka.
Zarzutów nie mam do wnętrza
Jest elegancko i nowocześnie, a dzięki fizycznym pokrętłom od głośności i klimatyzacji, prawdopodobnie również ergonomicznie. Niektórym pewnie będzie przeszkadzał wystający ponad konsolę centralną ekran. No cóż, takie są obecne trendy. Ja jestem w stanie to przełknąć z powodu elementu, który pojawił się pod ekranem. Listwa biegnąca przez całość kokpitu, pod którą ukryte są nawiewy, wygląda genialnie.
Co wiemy o silnikach?
Dużo i nic jednocześnie. W stanach nowy Civic będzie dostępny z wolnossącym silnikiem o pojemności 2 litrów i mocy 158 koni, oraz z turbodoładowanym 1.5, które generuje ich 180. Obydwa silniki będą łączone z bezstopniową przekładnią CVT.
W Europie Civic prawdopodobnie będzie sprzedawany w jakiejś wersji hybrydowej, ale na szczegóły musimy jeszcze poczekać. Wiemy tylko, że według producenta 11. generacja, ma być najlepiej prowadzącą się w historii modelu. Mam nadzieję, że będzie okazja to sprawdzić.
Więc pozostaje nam już tylko czekać – na europejską gamę silnikową, na wygląd hatchbacka i, oczywiście, wersję Type R.
Wojciech Kaleta
Zdjęcia: Honda