Honda Jazz Crosstar, to próba ocieplenia i unowocześnienia modelu, który kojarzy się z miastem i dość starszym klientem. Dzięki terenowej stylizacji samochód ma trafić też do młodszej klienteli. Jakie wady i zalety ma ten model?
Do normalnego testu zapraszam tutaj – KLIK. Ja postanowiłem zestawić największy plusy i minusy tego samochodu, który towarzyszył mi przez parę dni na dystansie prawie 1000 kilometrów. Wydaję mi się więc, że trochę go poznałem. Zaczynajmy więc!
Zalety Honda Jazz Crosstar:
1. Spalanie
Prezentowana Honda Jazz, to standardowa hybryda, która posiada promowany przez japońskiego producenta system e:HEV. To połączenie silnika spalinowego oraz dwóch motorów elektrycznych. Ich łączna moc wynosi 109 KM (253 NM).
Dzięki temu auto potrafi być naprawdę ekonomiczne. Owszem nie jest to duże auto, ale już nie raz downsizing nie spełniał swoje roli nawet w małych samochodach. Wyniki, które uzyskiwałem nawet pomimo automatycznej skrzyni biegów były atrakcyjne. Średnio było to 5-6 litrów, a w trasie i w mieście można zobaczyć nawet 3 z przodu. Wszystko dzięki zmagazynowanej energii elektrycznej, która sporo pomaga w codziennej jeździe, a odzyskuje się ją bardzo prosto z hamowania.
Jazz potrafi więc trochę przejechać na prądzie, ale jest to raczej kilometr lub dwa. Co ciekawe, można to wymusić specjalnym przyciskiem EV na konsoli środkowej.
2. System medialny
Honda Jazz to stosunkowo świeży model, więc wygląda naprawdę nowocześnie i tak jest też wyposażony. Jednym z tych nowych elementów jest system infomedialny. Jego centralnym elementem jest dotykowy wyświetlacz umieszczony na szczycie deski rozdzielczej. Wygląda na dobrze wpasowany w cały projekt, a przy tym działa bardzo dobrze.
Ukryto w nim nawigację, łączność z telefonem (również przez kabel jako AndroidAuto lub CarPlay), radio i inne audio, a także dane techniczne. Możemy tam też sprawdzić jak działa system hybrydowy. Sam ekran ma ładne grafiki, przy tym jest bardzo intuicyjny i responsywny.
3. Dobra widoczność
Jazz Crosstar jest autem typowo miejskim, więc kabina pasażerska nie należy do największych. Kierowca siedzi dość blisko przedniej szyby, a cały kokpit nie jest za szeroki. Dodając do tego dużą ilość szyb i prawnie nieistniejące słupki A widoczność w tej Hondzie jest genialna. I to nie tylko przed siebie, ale też na boki.
Dzięki temu autem podróżuje się całkiem dobrze i bezpiecznie. Pozycja za kierownicą też jest lekko podwyższona więc może ta kwestia kusi tak osoby starsze.
Wady Honda Jazz Crosstar:
1. Cena
Decydując się na Hondę Jazz nie będziecie mieli za dużego wyboru w konfiguratorze. Na dobrą sprawę wersja Crosstar jest tylko w opisywanej konfiguracji silnikowo-skrzyniowej i ma jedną cenę. Jest to około 116 500 złotych za rok modelowy 2022.
Nie da się ukryć, że jak na auto miejskie ta cena powala trochę z nóg. Zwykła odmiana kosztuje minimalnie 96 800 złotych.
2. Automat CVT
Z roku na rok producenci tak modyfikują automatyczne skrzynie wirtualne, że irytują coraz mniej. Niestety w Hondzie ta przekładnia potrafi zdenerwować. Zwłaszcza przy szybkim wyprzedzaniu poza miastem lub na autostradzie przy rozpędzaniu.
W mieście jednak i przy umiejętnym dodawaniu gazu Honda i CVT spisują się ok. Grunt to osiągnąć już pewną prędkość, a później już jakoś idzie.
3. Wąska kierownica
Trzeba przyznać, że wnętrze nowej Hondy Jazz wygląda ciut futurystycznie i kosmicznie. Oczywiście nie jak Honda E, ale jasne tapicerki, dziwny wyświetlacz zamiast zegarów i bardzo duża kierownica mogą nie wpaść w oko każdemu.
Ja zatrzyma się właśnie przy jej wieńcu, który jest nienaturalnie cienki, a jej jasno-ciemne barwy tylko potęgują to wrażenie. Przez to trzyma się ją inaczej, ale spokojnie można się do tego przyzwyczaić.
Kończąc moje podsumowanie nie mogę też ominąć faktu, że Crosstar jednak wyróżnia się od zwykłego Jazza. Oprócz dwukolorowego malowania i ciekawych kolorów (dach jest ciemny) w nadwoziu pojawiły się plastikowe odsłony. Czy to wystarczający zabieg by do siebie przekonać młodych?
Tego nie wiem, ale może moje porównanie wam jakoś pomoże.
Konrad Stopa