Piąta cześć popularnej serii niezbyt grzecznych gier komputerowych zadebiutowała niespełna kilkanaście godzin temu. Wielu fanów na całym świecie na datę 17 września 2013 roku czekała z wyciągniętym językiem. Czy to czekanie się opłaciło?
Poprzednie części cieszyły się sporym uznaniem, a skrót GTA zna każdy. Patrząc po ilości zamówionych jeszcze przed premierą gry egzemplarzy, najnowsze dziecko Rockstar Games chce zobaczyć chyba każdy gracz na świecie. Osobiście powiem, że nie będzie to negatywna recenzja, bo gra jest po prostu świetna.
Można powiedzieć, że pomysł na grę jest banalny – jeździmy, strzelamy, wykonujemy misje. Ale by rozszerzyć rozgrywkę producenci wprowadzili nie jedną, a trzy postacie, w które możemy się wcielić w dowolnym czasie zwiedzając świat w Grand Theft Auto. Oczywiście nasi bohaterowie nie są nieznajomymi, a ich historia łączy się w całość. Dlaczego czytacie o tym na portalu motoryzacyjnym?
Jak sama nazwa gry mówi, GTA od zawsze wiązała się z motoryzacją, mimo iż nie znajdziemy tam realnych nazw aut. Nigdy nie pojawiały się w niej licencjonowane modele samochodów czy motorów, ale zazwyczaj przypominały swoich rzeczywistych odpowiedników. Tak samo jest również w tej części, a ich odwzorowanie dzięki najnowszej technice jest bardzo dokładne. Od razu będziesz wiedział jakim autem jeździsz (patrz zdjęcia).
A jest ich dość sporo, dokładnie prawie 200 pojazdów. Możemy spotkać Audi, BMW, Ferrari, Dodge, Chevroleta, Aston Martina, Hondy, Yamahy i inne. Oczywiście wszystko pod zmyślonymi nazwami, które funkcjonują od kilku lat. Ponadto rozgrywka umożliwia korzystanie z tuningowych garaży, co daje ogrom możliwości wykończenia każdego samochodu. Zarówno od strony technicznej, jak i wizualnej. Poza tym tak jak w poprzednich częściach, będzie można dograć tekstury normalnych aut i poruszać się nimi po Los Santos (oczywiście takie cuda jedynie w wersjach PC).
A jak tym wszystkich się jeździ i bawi? Gra jest zrobiona bardzo profesjonalnie i jest mega dopracowana. Każdy detal graficzny widać bezproblemowo, a system jazdy i rozgrywki bardzo prosty, i wygodny. Oczywiście nie jest to symulator i zapomnijcie o wyścigach jak w GRID lub Forzy. Tu jednak nie o to chodzi! Gra się przyjemnie, a fabuła wymaga wielu kilometrów jazdy. Sporo misji związanych jest z samochodami, pościgami lub kradzieżą pojazdów. Na szczęście jest to urozmaicone i szybko się nie znudzi.
Uwierzcie, że GTA V skradnie Wam kilka wieczorów. Pamiętajcie jednak, że gra dozwolona jest od lat 18 i nie brakuje w niej przemocy, czy wulgarności. Dlatego też to nienajlepszy prezent dla swojego dziecka, aczkolwiek mąż lub chłopak będzie wniebowzięty!
Konrad Stopa
Testowane w wersji na XBOX 360