Wśród producentów samochodów panuje ostatnio moda na ujednolicanie wyglądu wszystkich produkowanych modeli przez ozdabianie ich „firmowym” grillem. Najbardziej charakterystycznym przykładem jest oczywiście Lexus, a teraz do „drużyny” dołączy Ford z poprawionym Focusem.
Flagowy kompakt amerykańskiego producenta doczeka się face-liftingu, w ramach którego otrzyma atrapę chłodnicy znaną przede wszystkim z Mondeo i Fiesty, a ostatnio nawet i z nowego Mustanga. Można się kłócić co do jej walorów estetycznych, ale użycie w miarę regularnego, trapezoidalnego kształtu jest o wiele lepszym rozwiązaniem niż to zastosowane chociażby przez wspomnianego wyżej Lexusa. Oprócz nowego grilla, zmieni się kształt reflektorów, które od teraz będą zachodziły na przednie nadkola. Inny będzie także przedni zderzak. Natomiast z tyłu nie dojdzie do żadnej rewolucji, choć pokazane zdjęcia nie dają jednoznacznej odpowiedzi, czy przyciemniane lampy znajdą swoje miejsce we wszystkich wersjach Focusa, czy też będą zarezerwowane wyłącznie dla topowych edycji.
Za to więcej zmian znajdziemy w środku. Uwagę zwraca przede wszystkim nowa i o wiele bardziej uproszczona konsola środkowa z centralnie umieszczonym ekranem dotykowym i przyciskami, które sprawiają wrażenie dużych i wygodnych w obsłudze. Zmodyfikowano także kształt kierownicy, a zamiast błyszczącej, fortepianowej czerni zobaczymy matowe plastiki. Jak dotąd wygląda to wszystko naprawdę bardzo dobrze.
Gama silników spalinowych będzie wciąż taka sama. Najmniejszy będzie 1-litrowy, 98-konny EcoBoost, a największym pozostanie jednostka z wersji ST, czyli 247-konne 2.0. Dostępny będzie także hybrydowy Ford Focus, który ma się szczycić mocą 192 koni.
Zmiany w wyglądzie nie pominą także odmiany kombi Focusa.
Prezentowane zdjęcia nie są oficjalne i pochodzą z przecieku, który pojawił się na francuskojęzycznej stronie koncernu Ford.
Jacek Krawczyk