Mustang – żywa legenda, symbol, American dream. Ten samochód ma co najmniej kilka powodów, by go kochać. Najlepszym jest dźwięk wolnossącej V-ósemki.
Bulgot, ryk, grzmot – nie da się jednoznacznie zaszufladkować dźwięku jaki wydobywa z wydechu Ford Mustang w najnowszym wcieleniu Bullitt. Fakt jest taki, że to muzyka dla uszu każdego, kto ma benzynę we krwi. Najlepiej 98-oktanową!
Barwa i ton grzmotu z wydechu Mustanga zależą przede wszystkim od wybranego trybu. Są aż 4 i dla porównania nagraliśmy w jednym ujęciu wszystkie. O ile w trybie cichym auto brzmi jakby miało astmę, tak później jest już tylko lepiej. Wideo poniżej:
W ramach bonusu na końcu dodaliśmy nagranie rozbudowanego menu głównego. Jest tam wiele parametrów, których w innych samochodach nie uświadczycie. Dla przykładu wspomnę wykres przeciążeń czy temperatura powietrza wpadającego do silnika. Można też wybierać ulubione kolory i grafiki wirtualnych zegarów. Robi wrażenie!
Bartłomiej Puchała