Ford Mondeo zniknął ze Starego Kontynentu w 2022 roku, jednak nie oznacza to, że amerykanie całkowicie zrezygnowali z tego modelu. Nadal możemy go kupić na niektórych rynkach, a co ważniejsze, doczekał się nowej odsłony.
Trzy lata temu Ford doszedł do wniosku, że europejski Mondeo nie spełnia oczekiwań i należy usunąć go z oferty. W jego przypadku nie możemy mówić o normach emisji spalin narzucanych przez Unię Europejską, gdyż w dużej mierze była to decyzja amerykańskiej marki. Na szczęście na innych rynkach Mondeo ma się dobrze i nie wybiera się jeszcze na emeryturę. Co więcej, sedan doczekał się nowej odsłony, która przyciąga do siebie wielu klientów. Tak więc, jeśli brakuje Ci tego modelu na Starym Kontynencie, to zawsze możesz go sprowadzić.
Ford Mondeo dostępny w Chinach
Chyba nie jest to zbyt duża niespodzianka. Rynek Chiński jest gigantyczny względem Europy i z chęcią przyjmuje przeróżne modele, które w innych rejonach świata nie mają rynkowego sensu. Tak też nowa odsłona Forda Mondeo jest już dostępna od pewno czasu, a sam model jest montowany w zakładach produkcyjnych w Chongqing. Tym samym Ford nie ma większych problemów z dystrybuowaniem swojego modelu na najbardziej chłonnym rynku świata. Jednak nowego Mondeo dostaniemy również poza Państwem Środka. Możemy go kupić na Bliskim Wschodzie, gdzie otrzymał nazwę Taurus.
Design nowego Mondeo odjechał w stronę Chin, co nie powinno być żadnym zaskoczeniem. Wszak projektanci musieli stworzyć samochód, który podoba się lokalnym klientom, a nie wybrednym Europejczykom. Niemniej jednak nadal wygląda naprawdę dobrze. Amerykański sedan doczekał się owalnego grilla z subtelnymi, dwudzielnymi światłami o oryginalnej sygnaturze świetlnej LED. Poza tym dostaliśmy wyjątkowo długą maskę z wyraźnymi przetłoczeniami. Oprócz tego sedan doczekał się nieco bardziej dynamicznej sylwetki. Najmniej efektowanie prezentuje się tył pojazdu, który nawiązuje nieco do najnowszej generacji Forda Capri. Na tyle znajdziemy prostokątne lampy nachodzące na kanciastą klapę bagażnika oraz listwę świetlną LED. Muszę przyznać, że całość może się podobać i taki projekt doceniłoby wielu klientów również w Europie.
Nudne wnętrze oraz czyste benzyniaki
Wnętrz natomiast nie wybija się ponad konkurencje. Dostaliśmy nowoczesny kokpit zdominowany przez dwa spore ekrany górujące na desce rozdzielczej. Tak jak nadwozie chińskiego Mondeo wpisuje się w moje gusta, tak wnętrz zupełnie nie. Sam centralny wyświetlacz w formie wystającego tabletu byłby dla mnie jeszcze do przeżycia. Natomiast Ford postanowił połączyć go z zestawem cyfrowych zegarów. Wszystko to prezentuje się masywnie… zbyt masywnie jak na ten samochód. Poza tym we wnętrzu znajdziemy duży tunel środkowy z podłokietnikiem, ładowarką indukcyjną, cup holderami oraz pokrętłem od skrzyni biegów.
Chiny nie muszą borykać się z unijnymi urzędnikami, wiec możemy nabyć lokalnego Mondeo z konwencjonalnymi silnikami, których coraz częściej brakuje w Europie. Bazowy sedan otrzymał 1,5-litrowego Ecoboosta zintegrowanego z bezstopniową przekładnią CVT, która przekazuje całą moc wyłącznie na przednie koła. Zdecydowanie lepiej prezentuje się zestaw z 2-litrowym benzyniakiem, który dostarcza 239 KM mocy oraz 382 Nm maksymalnego momentu obrotowego. W tej wersji dostaniemy 8-biegowy automat oraz napęd na przód.
Damian Kaletka
Fot. Ford