Amerykańska marka publicznie pokazała swojego w pełni elektrycznego SUV-a w Łodzi podczas trwającego Kongresu Nowej Mobilności. Elektryczny Ford Explorer oferuje odważny design oraz ruchomy 15-calowy wyświetlacz.
W marcu amerykańska marka ujawniła nam elektrycznego Explorera, który miał powtórzyć rynkowy sukces Mustanga Mach-e. Po praktycznie pół roku mogliśmy publicznie przyjrzeć się elektrycznemu SUV-owi. Co takiego wyróżnia go od konkurentów?
Ford postawił sobie trudne wyzwanie. Chciał połączyć nowoczesną technologię z oryginalnym designem nawiązującym do korzeni marki. Myślę, że Ford stanął na wysokości zadania. Elektryczny explorer otrzymał stonowane nadwozie pozbawione zbędnych przetłoczeń, które prezentuje się nieco masywnie. A w szczególności przód pojazdu. Jednak nie nazwałbym tego wadą elektryka. Jego wygląd nie do końca przypadł mi do gustu, jednak z pewnością znajdą się klienci, którzy ruszą tłumnie do salonów, aby zakupić jeden z egzemplarzy.
Ford Explorer z ruchomym ekranem
Najciekawszym aspektem jest z pewnością ruchomy 15-calowy wyświetlacz centralny. Możemy wypoziomować go w zależności od naszych potrzeb – może być ułożony pionowo, bądź też przeciągnięty wzdłuż tunelu środkowego. Ford chwali się również, że Explorer oferuje bardzo bogate wyposażanie standardowe. Znajdziemy w nim podgrzewanie przednich foteli i kierownicy, dwustrefową klimatyzację. Co więcej kierowca może liczyć na funkcję masażu w swoim fotelu. Całość uzupełnia oświetlenie ambientowe w 10 kolorach.
Innym dodatkiem, którym Ford wychwala Explorera jest 17-litrowa przegroda w konsoli środkowej. Można w niej zamontować cupholdery, trzymać duże butelki z napojami, czy też pomieścić w niej pełnowymiarowego, 15-calowego laptopa. Nie mogło także zabraknąć podświetlanego soundbaru w desce rozdzielczej, który zapewni niesamowite doznania dźwiękowe.
Niestety Ford nie zdradził nam zbyt wielu szczegółów technicznych. Wiemy, że elektryczny Explorer mierzy 4460 mm długości, 1871 mm szerokości, 1600 mm wysokości oraz 2767 mm rozstawu osi. Z kolei jego bagażnik standardowo oferuje 450 litrów, a po złożeniu tylnych siedzeń pomieści aż 1442 litry. Wiemy również, że elektryczny Ford Explorer zaoferuje zarówno napęd na tylną oś, jak i na wszystkie koła. Ponadto możemy go naładować od 10% do 80% w zaledwie 25 minut.
Nie pozostaje nam nic innego jak tylko oczekiwać, aż Ford wjedzie do salonów. Jego cena powinna wynosić około 186 000 złotych.
Damian Kaletka