Site icon Motopodprad.pl

Europa 25-letnim „kanciakiem” – wyprawybusem.pl

droga

droga

Moto Pod Prąd wspiera również ciekawe inicjatywy. Chcemy Was poinformować, że objęliśmy patronat medialny nad podróżą grupy pasjonatów po Europie w nie byle jakim samochodzie. Już niebawem będziecie mogli poczytać wrażenia z wyprawy, a także wygrać kilka gadżetów.

Wyprawybusem.pl to grupa podróżnicza powstała w 2011 roku z inicjatywy studentów i licealistów pochodzących z Rzeszowa. Celem było możliwie jak najtańsze podróżowanie po Starym kontynencie. Aspekt ekonomiczny był i wciąż jest dla nich jednym z głównych kryteriów, pod kątem których organizują swoje wyjazdy – studenckie życie nie pozwala na zbytnie luksusy i pobudza kreatywność w poszukiwaniu środków na realizowanie podróżniczej pasji. Wszyscy aktualnie studiują w różnych częściach Polski, a połączyła nas harcerska przeszłość, zainteresowania oraz kupiony na spółkę, obecnie już 26-letni bus VW T3 Caravelle.

Zainspirowani znalezionym w sieci filmikiem podróżniczym pewnego dnia postanowili, że będą zwiedzać Europę starym hippisowskim busem. Był entuzjazm, ale nie brakowało też wątpliwości. Ci z nich którzy już posiadali już własny samochód, wiedzieli, że każda ‘bryczka’ to skarbonka bez dna, lecz podział kosztów na 9 osób mógł tą sytuacje łatwo zmienić. Po dość szybkim prześledzeniu wad i zalet wynikających z podróżowania takim, a nie innym sposobem, doszli do wniosku, że jest to najbardziej opłacalna opcja przy tak dużej grupie, jak oni. Zdecydowali się na wspólny zakup auta i – jak to się niebawem okazało – było to pierwsze poważne wyzwanie, przed jakim stanęli na początku swojej zmotoryzowanej ‘podróżniczej kariery’.

Zadanie nie było wcale takie proste. Na ten cel ze swoich studenckich oszczędności odłożyli w sumie 4000 zł. Budżet może niezbyt wielki, ale byli pewni, że jakaś okazja się trafi. Szukali auta, który zmieściłoby w swoim wnętrzu 9 osób i generalnie było w zasięgu ich finansowych możliwości. W gronie ich zainteresować znalazł się Ford Transit, VW T3 i T4, a nawet takie cudo jak Uaz 4×4. Po około trzech miesiącach poszukiwań odpowiedniej oferty w 6 województwach udało im się w końcu zlokalizować tą jedyną i wymarzoną sztukę – zaledwie 10 km od miejsca, gdzie mieszkają. Ich motoryzacyjnym oblubieńcem okazał się 9-osobowy VW Transporter T3 Caravelle 1.6TD z 1988 roku. Nie każdy typ samochodu ma duszę, ale T3 zdecydowanie ją posiada – nie tylko mieścił odpowiednią ilość pasażerów, ale i prezentował się dość kultowo.

Oczywiście bus wymagał jeszcze odpowiedniego wkładu finansowego na niezbędne remonty: musieli zreperować nieco skrzynię biegów (problemy z wrzucaniem 5 biegu), zaszpachlować nieco ubytków w nadwoziu i położyć nowy lakier. Wymienili również rozrząd oraz zadbali o komfortowy wystrój wnętrze busa. Firmie B3Studio zaproponowała oklejenie busa kolorową folią, a Pok-Ter zasponsorował pokrowce na siedzenia z wyhaftowaną nazwą projektu. Potrzebowali również bagażnika dachowego, gdyż pomimo obszernego wnętrza samochodu trudno było spakować tam bagaże 9 osób, w tym 7 dziewczyn, oraz wszystkie niezbędne rzeczy i jedzenie na miesięczną podróż. Jako, że nie znaleźli nic gotowego, zrobili własny: na bazie metalowych wsporników i drewnianej kratownicy.

6 sierpnia 2011 roku wypakowanym po brzegi busem wyruszyli w swoją pierwszą podróż, której trasa wiodła przez Słowację, Węgry, Austrię oraz Czechy. Niestety na drodze Praga – Drezno pękła im uszczelka pod głowicą, więc zmuszeni byli spędzić tydzień na czeskiej łące aż do czasu, kiedy mechanik z pobliskiej wsi naprawi usterkę. Druga wyprawa na szczęście przebiegała bez mechanicznych problemów. Podczas miesięcznej podróży przez Niemcy, Holandię, Belgię, Francję i Luksemburg zrobili busem ponad 6 000 km. Największym wyzwaniem była jednak zeszłoroczna trasa – Skandynawia i kraje bałtyckie. Wąskie, kręte i strome norweskie drogi dały im się we znaki. Co więcej, już pierwszego dnia stracili piąty bieg, a na Nordkapp dojechali mając tylko 2,3 i 4. Ruszali z ‘dwójki’ a parkowali zawsze tak, żeby nie trzeba było używać wstecznego. Padł im też alternator, ale najbardziej nieoczekiwaną usterką był… złamany drążek do zmiany biegów. Na szczęście za każdym razem wszystko kończyło się dobrze – spotkali na swojej drodze wielu ludzi, którzy zawsze życzliwie służyli im swoją pomocą.

Aktualnie przygotowują się do czwartego wakacyjnego tripu: tym razem na trasie Islandia, Wyspy Owcze oraz Dania. Przez ponad 45 dni zamierzają przejechać wzdłuż i wszerz te magiczne tereny, zobaczyć jak najwięcej się da: wybrać się na trekking po lodowcu, popłynąć w rejs po jeziorze polodowcowym, poobserwować wieloryby, wspiąć się na Heklę i wiele innych. Liczą, że bus i tym razem nie spłata im żadnego figla i będą mogli bezpiecznie przemierzyć całą trasę ICYtrip2014.

Więcej informacji o projekcie: www.facebook.com/wyprawybusempl

Klaudia Rejman

Exit mobile version