Czeska marka odkrywa trochę tajemnicy dotyczącej jej pierwszego w pełni elektrycznego modelu. Enyaq ma mieć nawet tylny napęd i sportową odmianę. Mamy zakamuflowane zdjęcia.
Pierwsze zdjęcia pokazują, że będzie to dynamiczny crossover z agresywnym wyglądem. 4,7 metra długości oraz prawie 2,8-metrowy rozstaw osi zapowiadają, że auto ładnie wejdzie w lukę między modelami Kamiq a Karoq. Kufer ma mieć prawie 600 litrów, a jak na elektryka to ogrom przestrzeni.
Zdjęć środka jeszcze nie widzimy, ale nowe odsłony Octavii, Scali itp. zapowiadają, że będzie tu podobnie.
Jaki elektryk?
Producent zapowiada, że będzie można wybrać jeden z trzech wariantów baterii:
-55 kWh z 340 km zasięgiem i mocą 148 KM
-62 kWh z 390 km zasięgiem i mocą 180 KM
-82 kWh z 500 km zasięgiem i mocą aż 204 KM
Co ciekawe mogą się pojawić nawet odmiany 4×4, które będą mieć dwa silniki elektryczne przy obu osiach. Jedną z nich będzie samochód o mocy 265 KM, a drugą – wersja RS, która będzie mieć 306 KM. Do setki w 6,2 sekundy, a maksymalna prędkość auta to 180 km/h. Wersje 4×4 mają zasięg 460 kilometrów.
Auto na rynku pojawi się pod koniec 2020 roku. Cena jeszcze nieznana.
Konrad Stopa
fot. Skoda