Nie od dzisiaj wiadomo, że największa bolączką aut elektrycznych jest zasięg. Trudno jest spontanicznie zdecydować np. na wyjazd na wschód słońca nad morze, bez wcześniejszego zaplanowania trasy. Kia e-Niro jest receptą na bolączki?

Kia w elektrycznym wariancie e-Niro, potwierdza homologowany według norm WLTP zasięg na poziomie 485 km w trybie mieszanym. Zasilany przez litowo-jonowy akumulator o pojemności 64 kWh pojazd jest w stanie przejechać 615 km w mieście. Taki wynik stanowi spory problem dla niektórych aut z konwencjonalnym napędem, więc tym bardziej chapeau bas.

Testowana wersja e-Niro wyposażono w większy od standardowego akumulatora (39,2 kWh), który pozwala na przejechanie 312 km w trybie mieszanym. Ładowanie powiększonego akumulatora w koreańskim crossoverze do 80% pojemności, zajmuje 54 minuty przy wykorzystaniu ładowarki 100 kW.
Auto zadebiutuje podczas nadchodzącego salonu motoryzacyjnego Paris Motor Show 2018, a do sprzedaży trafi w pierwszym kwartale 2019. Kia e-Niro oferowany będzie z 7 letnią gwarancją producenta, również na silnik elektryczny i akumulator, jednak z limitem do 150 tys km.
Autor: Bartosz Kowalczyk
Zdjęcia: www.ecomento.de