Czy ktoś zamawiał 5-metrowego, 7-miejscowego kolosa o napędzie elektrycznym? Szwedzi właśnie takowy nam dostarczyli, a nowy EX90 jest wręcz doskonałym połączeniem luksusu, miejsca i mocy.
Z przodu znajdziemy odświeżone, świecące młoty Thora, które znamy już z jego mniejszych braci, czyli EX30 i EX60. Na próżno nam szukać jakichkolwiek otworów czy też wlotów powietrza, wszak jest to model w pełni zelektryfikowany i tylko w takiej wersji będzie dostępny. Z tyłu pojazdu dominują światła, które wyglądają na połączenie modeli S90 i XC90 – zaokrąglone, z blendą i pociągnięte aż do linii dachu.
Pod maską tego zeroemisyjnego kolosa kryje się 517 KM (380 kW), co przekłada się na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w zaledwie 4,9 sekundy, zapewniając niezapomniane doznania z jazdy. Dwusilnikowy napęd na wszystkie koła gwarantuje doskonałą przyczepność i stabilność, niezależnie od warunków na drodze. Naładowanie akumulatorów od 10 do 80 procent zajmuje jedynie 30 minut, a na w pełni naładowanej baterii pokonać możemy do 614 kilometrów.
Z przestrzenią dla siedmiu pasażerów samochód zapewnia najwyższy poziom komfortu w każdym rzędzie siedzeń. Elektrycznie regulowane fotele, wielokierunkowe podparcie lędźwiowe oraz opcjonalna funkcja masażu sprawiają, że każda podróż staje się niezwykle relaksująca. Nawet pasażerowie trzeciego rzędu mogą cieszyć się wygodą, mając do dyspozycji uchwyty na kubki i porty USB typu C. Wnętrze zostało wykonane z materiałów, takich jak wełna i Nordico. Stylistyka „jewel design” oraz zaawansowane oświetlenie LED wprowadzają ciepłą, odprężającą atmosferę, a podświetlane drewniane detale dodają naturalnego uroku.
Przed oczami kierowcy znajdziemy poziomo ułożony ekran z najważniejszymi informacjami dotyczącymi podróży. Ma on 9 cali i może pokazywać m. in. Google Maps, za sprawą wbudowanych funkcji Google. Wyświetlacz centralny to olbrzymi, 14,5-calowy tablet zapewniający sterowanie ulubionymi aplikacjami i najważniejszymi funkcjami. Ten zabieg pozwolił na usunięcie wszelakich fizycznych przycisków z tunelu środkowego – znajdziemy tam tylko klawisz odpowiadający za odpalanie samochodu, a wybierak skrzyni biegów został umiejscowiony przy kierownicy. Na szybie wyświetlane będą również wyświetlane komunikaty dzięki wyświetlaczowi head-up.
No i wiadomo – jak Volvo, to systemy bezpieczeństwa. A tych w samochodzie znajdziemy całe mnóstwo. Wykrywanie innych uczestników ruchu drogowego, wspieranie kierowcy w unikaniu kolizji, rozpoznawanie stanu i zachowania kierowcy, system automatycznego parkowania – to tylko kilka z najważniejszych funkcji, jakie odnajdziemy w EX90. Jedno jest pewne – na pewno będziemy się w nim czuć całkowicie bezpieczni.
Elektryczne auta Volvo, takie jak EX90, są doskonałym przykładem połączenia nowoczesnej technologii, zrównoważonego rozwoju i skandynawskiego designu. Cenię to, że Volvo inwestuje w rozwój zrównoważonej mobilności, jednocześnie nie rezygnując z luksusu i bezpieczeństwa, które zawsze były kluczowe dla tej marki.
Kacper Mazur
fot. Volvo