Ford Focus w sportowej wersji ST można oglądać już po liftingu. Z 280 KM próbuje przepychać się w segmencie hothatchy i wiecie co? Nieźle mu to wychodzi – posłuchajcie jak brzmi.
W zielonym lakierze zdecydowanie zwraca na siebie uwagę. Robi to też wydechem, więc zanim go zobaczycie jest szansa go usłyszeć. Powyżej 4 tysięcy obrotów silnika robi się popcornowo.
I jak? Mi się podoba, ale dopiero po mocnym obciążeniu. Na co dzień w niesportowym stylu ciężko to usłyszeć i dobrze, bo samochód nie męczy.
Konrad Stopa