Panowie ze szwedzkiego magazynu motoryzacyjnego „Teknikens Värld”, sprawdzając Porsche Macan w słynnym teście łosia, zaobserwowali coś dotąd niespotykanego w innych SUV-ach.
Okazało się, że w sytuacji, w której w innych samochodach włącza się ABS, zapobiegając zablokowaniu napędzanych kół, Porsche Macan robi w zasadzie… coś odwrotnego. Wydawałoby się, że to wada zagrażająca bezpieczeństwu pasażerów samochodu, ale wytłumaczenie jest trochę bardziej skomplikowane.
Poniżej nagranie testu przeprowadzonego przez dziennikarzy wspomnianego magazynu:
Jak widać na filmie, podczas gwałtownej zmiany toru jazdy, lewe przednie koło blokuje się, wywołując gwałtowną, lecz tylko momentalną, podsterowność. Cała tajemnica tkwi w systemie ARP (Active Rollover Prevention). Jak tłumaczą jajogłowi z Porsche, system ma za zadanie zapobiegać nadsterowności, oderwaniu któregoś z tylnych kół od nawierzchni, i przewróceniu pojazdu w ostrym zakręcie. Dzięki temu, że ARP ma większy priorytet niż system ABS, kierowca jest w stanie wyjść z opresji bez szwanku.
Pomimo strącenia jednego pachołka, Macan zdał próbę śpiewająco trudno mówić o oblaniu próby. Inżynierowie z Zuffenhausen znów zaskoczyli wszystkich.
J.K.