Kolejna nowość niemieckiego producenta. To auto nie przypomina Wam któregoś z większych modeli? Dwie generacje temu C klasa przypominała E, zaś obecna, to miniaturka S.
Mimo, że to „mini S”, auto urosło i to dość bardzo – 9,5 cm przybyło na długość i 4 cm na szerokość. Pomimo rozciągnięcia nadwozia, samochód stracił na wadze 100 kg. Gama silnikowa zaczyna się na 156 konnej jednostce (C180), a kończy się póki co na 184 konnym wariancie (C200). Wśród diesli dostępny jest tylko jeden motor (C220 BlueTEC) liczący 170 KM. Trochę kiepski wybór? Zapewne to niedługo się zmieni.
Każdą z wersji będzie można wyposażyć w napęd na cztery koła i skrzynię automatyczną. Ceny w Polsce rozpoczynają się od 126 tysięcy złotych i łatwo podwoić tę kwotę.
Marcin Koński
PS. Wersja C63 AMG pod koniec 2014!