Kiedy za oknem coraz szybciej robi się ciemno, a rankiem temperatura spada do zera kierowcy w Polsce muszą powoli przygotować się do jesieni i zimy. Myśli o kupnie nowych zimówek, świeżej skrobaczki ze szczotką lub akumulatora powoli zaprzątają im głowę. Ja zawsze wymieniam jeszcze jedną rzecz – do auta pakuję gumowe dywaniki.
Mimo, że nie jeżdżę super drogim autem, to dbam o estetykę i stan środka swojego auta. Zwłaszcza, że nie jest też najnowszym cudem techniki, więc jego wnętrze wymaga więcej uwagi.
Brzydki zapach
Nie trzeba nikogo chyba przekonywać, że materiałowe dywaniki po prostu kiepsko radzą sobie z jesienną i zimową aurą. Niższe temperatury, więcej opadów deszczu i śniegu sprawiają, że do naszego kochanego auta na butach wnosimy sporo wilgoci. A ta nawet w aucie z dobrze działającą klimatyzacją nie zawsze chce szybko wyparować. To tworzy nieprzyjemny zapach, a także namnaża bakterię i grzyby.
Lepiej więc zainwestować w gumowe dywaniki, które dużo łatwiej wyczyścić, a w lecie zawsze można wymienić na te ładniejsze z przyjemnego materiału. Do mojego Forda komplet to koszt około 150 złotych.
Bezpieczeństwo
Duża wilgotność w samochodzie wpływa też na bezpieczeństwo naszej jazdy. Mokre dywaniki mogą znacznie pogorszyć widoczność kierowcy. Zawilgocenie wnętrza znacznie przyspiesza parowanie szyb, które nie dość, że jest irytujące, to jeszcze mocno utrudnia prowadzenie samochodu.

Komfort
Częste użytkowanie auta na co dzień nie tylko podnosi spalanie czy zużycie samochodu, ale wpływa też na estetykę samochodu. Nieraz zdarzyło mi się spędzić godziny nad dopraniem lub dokładnym odkurzaniu moich dywaników. A i tak nigdy nie byłem do końca zadowolony z efektu mojej pracy. Gdy w aucie często pojawiają się pies lub dzieci, które nie przywiązują dużej wagi do stanu obłocenia swoich butów, to po prostu wygodniej dbać o czystość gumowych mat. Czyści się je szybciej, a i wolniej się brudzą.
Bagażnik
Podobnie można postąpić z bagażnikiem auta. O jego wygląd mało kto się martwi, a w kufrze przewozimy naprawdę przeróżne rzeczy – w końcu po to on jest. Zakupy ze sklepu spożywczego, budowlanego, rośliny czy meble to tylko ułamek zastosowań. Tutaj również można zastosować specjalny maty by uniknąć ewentualnych problemów wymienionych już wyżej.
Nie bez powodu w tańszych czy dostawczych nowych samochodach producenci stosują gumowe dywany. To po prostu rozwiązanie bardziej ekonomiczne, ale i dużo wytrwalsze. Niestety większość właścicieli nie jest fascynatami motoryzacji, a jedynie jej użytkownikami, więc to ta bezproblemowość jest dla nich najistotniejsza.
Konrad Stopa
fot. Carstyle.pl
Materiał przygotowany z partnerem – Carstyle