Wiele ptaszków ćwierka, że nasz emerytowany bramkarz zagra ze swoim kumplem, Robertem Lewandowskim w klubie FC Barcelona. A co za tym idzie trafi do niego ciekawy służbowy samochód – wiemy już jaki.
Patrząc na to ile sportowych treści powstało na temat tego transferu postanowiłam również powróżyć sobie z fusów, bo czemu nie. Skoro marka Cupra wspiera kataloński klub, to zapewne i naszemu bramkarzowi skapnie jakieś auto. Czy nim będzie jeździł to inna sprawa, ale w końcu zostanie etatowym pracownikiem blaugrany, bo plotki mówią o rocznym kontrakcie, który zostanie podpisany w poniedziałek.
Nowym dzieckiem hiszpańskiej marki jest Cupra Tavascan, czyli elektryczny SUV z agresywnym wyglądem, który może poszczycić się nawet 340 KM. Obstawiam, że nasz golkiper otrzyma właśnie mocniejszą opcję – VZ z napędem 4×4, która do setki rozpędza się w 5,5 sekundy i przejedzie ponad 500 km. Niestety prędkość maksymalna jest tu ograniczona do 180 km/h. Cena takiego auta w Polsce to niemal 240 tysięcy złotych.
Z Castelldefes do Barcelony jest zdecydowanie bliżej, ale jeśli argumentem miałby być zasięg elektryka, to polecamy słabszą, 286-konną wersję Tavascana, którego zasięg według teorii dobija do 568 km, a sprint do setki również nie jest zły – 6,8 sekundy.
Gdyby jednak Szczęsny wolał swoje prywatne samochody, to widziano go za kierownicą choćby Rolls-Royce’a Cullinana czy Bentleya Bentayga, więc lubi SUV-y.
Magdalena Krupska
fot. Cupra