SEAT i Cupra zaliczą rok 2024 do udanych. Obie marki zaliczyły wzrosty, ale to Cupra zgarnia więcej zainteresowania.
Polski importer samochodów SEAT i Cupra może świętować. Rok 2024 był dla obu marek udany – zarejestrowano łącznie 16 tysięcy egzemplarzy aut. Zdecydowanie większy udział w tym sukcesie ma Cupra – to aż 11 500 samochodów, co oznacza wzrost o 31,6% względem roku poprzedniego. Wygląda na to, że Polacy zaprzyjaźnili się ze sportową odnogą SEAT-a i coraz częściej sięgają po produkty tej marki. Mimo wszystko SEAT też idzie naprzód i utrzymuje swoją lojalną grupę odbiorców, bo zakończył rok z niewielkim wzrostem 2,4%.
W oficjalnym komunikacie importer nie kryje zadowolenia. Przedstawiciele firmy podkreślają, że był to trudny rok, który upłynął pod znakiem wyzwań dla całej branży motoryzacyjnej. MImo to udało się wykręcić rekord rejestracji na polskim rynku. Wzrost o 31,6% oznacza, że dla Cupry Polska jest jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się rynków. W innych krajach Europy hiszpańska marka także odnotowała wzrosty, ale nie aż tak pokaźne.
W 2024 Cupra dostarczyła prawie 250 tys. samochodów
248 100 – tyle nowych samochodów Cupra dostarczyła w 2024 roku do klientów na całym świecie. W ujęciu globalnym Hiszpanie mają zatem wzrost o 7,5% i mogą z optymizmem patrzeć w przyszłość. Nawet na rynku samochodów elektrycznych, gdzie wielu producentów ma problemy, Cupra zaliczyła wzrost o 5,9% i dostarczyła 48 000 samochodów.
Wyniki Cupry mogą imponować, choć jest w nich pewnie czynnik świeżości. W samym 2024 roku marka przeprowadziła intensywną przebudowę swojej gamy. Pojawiły się nowe modele Terramar i Tavascan, a elektryczny Born zyskał wartościowe aktualizacje. Nie zapomnijmy o rozszerzonych liftingach kluczowych modeli (Leon, Formentor) przeprowadzonych wiosną.
Po siedmiu latach budowania swojej marki Cupra ma w ofercie 6 modeli, w tym dwa elektryczne. Wielką siłą większości z nich jest różnorodność napędów – w takich autach jak bestsellerowy Formentor czy kompaktowy Leon można wybierać wśród motorów benzynowych, wysokoprężnych i hybrydowych. Z tego powodu myślę, że jest szansa na dalsze wzrosty Cupry w Polsce, gdzie klienci jeszcze nie są gotowi na pełne EV.
Bartłomiej Puchała
fot. autor/materiały prasowe