Po niedawnym liftingu Cupra Leon nareszcie znacznie wyróżnia się na tle swojego rodzeństwa spod szyldu Seata. Otrzymaliśmy zmieniony design, wiele poprawek i w miarę dynamiczny silnik. Muszę przyznać, że ten samochód może się podobać.
To jest już moje drugie podejście do Leona spod znaku Cupry. W zeszłym roku w moje ręce wpadł praktyczniejszy wariant Sportstourer z mocniejszym, 2-litrowym benzyniakiem pod maską. Poza pechowym systemem inforozrywki Cupra Leon bardzo przypadł mi do gustu. Od tego czasu model doczekał się liftingu i kilku poważniejszych zmian. Czy nadal jest tak dobry jak wcześniej? A może nawet lepszy?
Nareszcie Cupra Leon nie wygląda jak Seat
Cupra nareszcie postanowiła odróżnić swojego Leona od reszty rodzeństwa spod szyldu Seata. Wcześniej największą wskazówką dla osób słabiej zaznajomionych z motoryzacją był inny znaczek. Teraz różnice są naprawdę zauważalne. Już na pierwszy rzut oka dostrzeżemy znacznie zmieniony przód, z którego zniknął charakterystyczny dla Seata grill. Znacząco zmieniło to układ przodu, przez co prezentuje się agresywniej. Do tego otrzymaliśmy zmieniony przedni zderzak, który również dodał Leonowi więcej charakteru. Całość zmian z przodu dopełniają nowe reflektory. Zamiast charakterystycznej sygnatury świetlnej z wydłużonym trójkątem otrzymaliśmy trzy mniejsze trójkąty.
Tył również prezentuje się ciekawiej. Znaczek Cupry został wpisany w listę świetlną LED i również doczekał się podświetlenia. Wcześniej projektanci umieścili go na wystającej plakietce. Muszę przyznać, że wszystkie te zmiany oceniam na ogromny plus. Nie dość, że Cupra nareszcie wyróżnia się od Seata, to realnie prezentuje się ciekawiej i agresywniej.
Poprawili również wnętrze
We wnętrzu również możemy znaleźć kilka poprawek, jednak są one zdecydowanie bardziej kosmetyczne. Najbardziej rzuci nam się w oczy nowy system inforozrywki oraz zmieniona kierownica z dodatkowymi przyciskami. Na kierownicy znalazł się przycisk ze znaczkiem Cupry służący do zmiany trybów jazdy oraz przycisk do odpalania samochodu. Muszę przyznać, że chwilę zajęło mi przyzwyczajenie się do tego przycisku i w pierwszej kolejności mój palec wędrował na deskę rozdzielczą i tunel środkowy. Niemniej jednak jest to wygodne rozwiązanie, podobnie jak wcześniej wspomniany przycisk od zmiany trybów jazdy.
Samo wnętrze również oceniam naprawdę pozytywnie. Już w przedlifcie bardzo przypadło mi do gustu i Cuprze udało się tego nie popsuć, a nawet coś poprawić. Największe obawy budził we mnie system inforozrywki, który stanowił sporą skazę na moim wspomnieniu o Leonie od Cupry. W polifcie system działa zdecydowanie sprawniej. Czasem zdarza mu się zamulić, jednak nie jest to tak irytujące i częste jak wcześniej. Całość zmian odbieram na ogromny plus.
Jak na samochód mierzący 4398 mm długości, 1799 mm szerokości oraz 1444 mm wysokości otrzymaliśmy bagażnik o pojemności 380 litrów. Po złożeniu tylnych foteli wynik ten wzrasta do 1301 litrów. Jest to w miarę sensowy rezultat, jednak oczywiście mogłoby być lepiej. Z kolei na brak miejsca nie powinni narzekać pasażerowie zasiadający na tylnym rzędzie siedzeń. Otrzymaliśmy wystarczająco miejsca zarówno na głowę jak i nogi pasażerów.
A gdzie te sportowe osiągi?
No i tutaj jest Cupra pogrzebana. Jeżeli liczysz na sportowe doznania z jazdy, to Cupra Leon nie spełni twoich oczekiwać – oczywiście jeśli mówimy o testowanym przeze mnie wariancie. Na pokład „mojego” Leona trafił 1,5-litrowy silnik eTSI z systemem miękkiej hybrydy. Otrzymaliśmy 150 KM mocy oraz 250 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Takie zestawienie dobrze pasuje do Seata, ale czy do Cupry? Tutaj już mam mieszane uczucia. Nie mogę powiedzieć, że silnik nie jest dynamiczny lub, że brakowało mi mocy. Podczas normalnego użytkowania nie powinniśmy na niego narzekać. Jednak po tym znaczku oczekiwałbym czegoś więcej. Oczywiście możemy zmienić tryb jazdy na sportowy i do naszych uszu dotrze wtedy dźwięk sportowego silnika. Szkoda tylko, że dźwięk ten pochodzi z głośników, a nie spod maski.
Z drugiej jednak strony otrzymujemy przyzwoite właściwości jezdne, adaptacyjne zawieszenie, które dobrze radzi sobie zarówno z nierównościami terenu jak i z dynamicznym pokonywaniem zakrętów. Nie mam również żadnych uwag co do układu kierowniczego. Zabrakło mi w nim jednak więcej charaktery Cupry. Oczywiście w moje ręce wpadła najsłabsza odmiana tego samochodu z silnikiem, który grupa Volkswagena pakuje praktycznie do każdego swojego samochodu. Myślę, że decydując się na Cuprę od razu wykluczyłbym ten wariant silnikowy.
No chyba że… zależałoby mi na spalaniu
Podczas mojej przejażdżki autostradą z Warszawy do Łodzi moim oczom ukazało się spalanie na poziomie 7.9 litra na setkę. Z kolei w mieście uzyskałem tylko nieco wyższe spalanie na poziomie 8.5 litra. Nie jest źle, szczególnie w mieście, ale w innych modelach ze stajni Volkswagena możemy uzyskać znacznie niższe wyniki. No dobra, a jak wypada cennik Cupry Leona?
W moje ręce trafiła praktycznie najtańsza wersja Cupry. Tańszy pozostaje wariant czysto benzynowy z 1,5-litrowym TSI i 6-biegowym manualem, za który zapłacimy od 135 600 złotych. Z kolei za testowany przeze mnie wariant eTSI z 7-biegowym DSG musimy zapłacić już co najmniej 147 800 złotych. Po dorzuceniu opcjonalnego wyposażenia, niestandardowego lakieru oraz kilku poprawek wizualnych bardzo szybko zapomnimy o tej kwocie. Za testowany przeze mnie egzemplarz musiałbym zapłacić 201 439 złotych. Jest to już naprawdę sporo, jak na hatchbacka z agresywniejszym wykończeniem.
Cupra Leon jest z pewnością ciekawym samochodem, który oferuje oryginalny i nieco agresywny wygląd, a do tego świetne właściwości jezdne. Jednak brakuje mi w nim więcej zadziorności. Można by spytać, gdzie jest jego hiszpański temperament? Te samą jednostkę napędową możemy mieć również w zwykłym Leonie. Pod kątem wizualnym Cupra zrobiła krok w dobrą stronę nadając swoim modelom odmienny styl od Seata. Zabrakło mi jednak tego rozróżnienia w jednostce napędowej. W droższych i mocniejszych wariantach odczujemy znaczą różnicę. Natomiast tutaj jesteśmy za blisko oferty Seata. Niemniej jednak uważam, że Cupra Leon jest naprawdę dobrym samochodem, którego zakup warto jest rozważyć.
Damian Kaletka
Galeria Cupra Leon 1.5 eTSI:
Dane techniczne Cupra Leon 1.5 eTSI:
Silnik: R4, benzynowy + 48-woltowa instalacja elektryczna
Pojemność: 1498 cm³
Moc: 150 KM
Maksymalny moment obrotowy: 250 Nm
Skrzynia biegów: 7-biegowa, dwusprzęgłowa
Napęd: na przód
0-100 km/h: 8,7 s.
V-max: 215 km/h
Cena testowanego egzemplarza: 201.439 złotych