Myśląc o Citroenie C3, nawet w odmianie Aircross nie sądzisz, że to auto rodzinne. Okazuje się, że nowy Citroen C3 Aircross może stać się nawet małym vanem.
Niedawno pisaliśmy o nowym Oplu Frontera. Okazuje się, że to tak naprawdę auto bliskie temu z poniższych zdjęć. Citroen C3 Aircross to w końcu auto tego samego koncernu Stellantis, ale Francuz jest ciut większy, więc nie nazwiemy go typowym bliźniakiem Opla.
Warto sobie powiedzieć, że C3 Aircross może być zarówno spalinowe, jak i elektryczne. Nie znamy dokładnych detali, ale mówi się o wersji benzynowej z motorem o pojemności 1.2 l oraz mocą 100 KM lub 136 KM. Wariant bezemisyjny zapewne będzie czerpać rozwiązania ze zwykłego C3, czyli 113 KM i bateria 44 kWh.
Nawet 7 osób w środku
Nadwozie, które ma ponad 4,4 metra sprawia, że C3 Aircross nie jest najmniejszy w gamie i wzrosła o 24 cm względem poprzednika. To zaowocowało zamontowaniem trzeciego rzędu siedzeń w środku. Oczywiście nie są to miejsca zarezerwowane dla rosłych ludzi, ale w razie potrzeby dzieci się zapakują. W pełnej konfiguracji zapomnijcie o bagażniku, ale w sumie oczywiście ostatnie siedzenia będą się składać.
Designersko Citroen jest podobny do swojego mniejszego brata. Bardziej futurystyczne kształty, dwukolorowe nadwozie oraz szereg nakładek terenowych w innym kolorze to sprawdzone patenty na odświeżenie karoserii.
Na rynku jesienią tego roku
Magdalena Krupska
fot. Citroen