Ceramiczne klocki hamulcowe – pojęcie, które weszło w umysły kierowców razem z boomem samochodowym i falą tuningu. Ojczyzną najlepszych samochodowych tradycji są Stany Zjednoczone. I to nie jest bez powodu: Ameryka Północna w ostatnim dziesięcioleciu słynie z szerokiej oferty produktów do tuningu.
Ceramiczne klocki hamulcowe – pojęcie, które weszło w umysły kierowców razem z boomem samochodowym i falą tuningu. Ojczyzną najlepszych samochodowych tradycji są Stany Zjednoczone. I to nie jest bez powodu: Ameryka Północna w ostatnim dziesięcioleciu słynie z szerokiej oferty produktów do tuningu.
Przed pojawieniem technologii ceramicznej na rynku rządziły organiczne klocki. I po dzień dzisiejszy, substancje organiczne w 95% przypadkach są umieszczone na samochody jako seryjne hamulce. Na półkach w sklepach główne miejsce zajmują organiczne okładziny(ostatnio coraz częściej można zobaczyć na witrynie te same ceramiczne klocki hamulcowe Power Stop, Posi Quiet Power Friction). Co nie podobało się w tradycyjnej organice?
Główną wadą organicznego klocku jest niska odporność na temperaturę obciążenia. Innymi słowy, nie każda nakładka dzielnie przeżywa hamowanie ze 180 km/h do 0. Albo tzw. tryb „faid”: cykliczne spowolnienie z podkręcaniem do 60 km/h. Szczególnie ten moment jest ważliwym dla miłośników aktywnej jazdy. Każdy z nich na pewno przeżywał taki nieprzyjemne sytuacje. Najlepszymi w klasie cywilnej substancji organicznych można nazwać klocki hamulcowe Ferodo,Textar i to – do pewnej granicy w 300-330 ºС. Luz substancji organicznych leży w jednym z komponentów – stopionym fenolu. Jego negatywne cechy pojawiają się podczas ogrzewania: powyżej 200° C fenol zaczyna wydzielać się w postaci gazu,formując warstwę powłoki powietrza pomiędzy klockiem i tarczą. Oczywiście, to znacznie zmniejsza współczynnik tarcia pary. Ponadto, miękkie organiczne okładziny hamulcowe (o wysokiej zawartości grafitu) przy intensywnym hamowaniu emitują sporą ilość czarnego pyłu, który z pewnością osiada na pomytych felgach. Są bardziej tanie (budżetowe) wersji, Steinerhoff, Remsa, itp.
Ceramika przyszła na zmianę organicznym klockom jak bardziej zaawansowana technologia. Wysokiej jakości ceramika jest w stanie wytrzymać temperaturę do 600 ° C, ma bardzo dobry współczynnik tarcia (co wyraża się w skróconej drodze hamowania). Jako bonus – ceramiczne nakładki praktycznie nie robią pyłu i nie wydają halasu. Wszystko to stawi ceramikę w oddzielny segment, i umieszcza je na głowę powyżej tradycyjnej materii organicznej. I najważniejsze: wysokiej jakości ceramiczne klocki hamulcowe bardzo lojalne do tarcz hamulcowych. Pozytywne opinie w tym mają klocki Power Stop, Hardex, Posi Quiet itp. Niektórzy poszli dalej w stosowaniu innowacyjnych materiałów: ceramiczne klocki Power Friction są dumni z użycia białego grafitu, który jednocześnie robi dwiesprawy: chroni tarczy, a przy tym zachowuje czyste felgi samochodu.
Jeszcze jeden mit, który towarzyszy na dziś frikcijnej ceramice – trzeba ją rozgrzać. Trochę prawdy tu jest, ale najpierw należy wszystko zrozumieć. Zdanie „ceramiczne klocki hamulcowe wymagają wstępnego nagrzewania” pochodzi od sportów motorowych. Naprawdę, ceramika, jak technologia, zadebiutowała na awtosportowym torze. Wskaźniki skuteczności były wielokrotnie wyższe każdej substancji organicznej, dzielnie znosili trudy i pozbawienia treku i trzymali współczynnik tarcia na czerwonych od rozgrzewki tarczach. Taka ceramika skutecznie hamowała w zakresie od 200 do 800 °C. Jest oczywiste, że dla osiągnięcia tych najbardziej 200 °C nakładki trzeba dobrze rozgrzać. Ale wraz ze wzrostem popularności ceramiki w cywilnych kręgach – pojawiły się dwie klasy: uliczne (lub street) i sportowe (lub tor wyścigowy) klocki. W Stanach Zjednoczonych praktycznie wszyscy producenci oznaczają przynależność swoich produktów do określonej klasy – ulicznej lub sportowej ceramiki. To powoduje konieczność grzać klocki hamulcowe. Choć, gwoli sprawiedliwości, powiedzmy, że na dzień dzisiejszy w sporcie ceramiki pozostało bardzo mało, ich miejsce zajęła technologia wzmocnionych organicznych związków.
Oprócz powyżej opinii, w środowisku specjalistów technicznych powszechne i inne „straszne historji” w odniesieniu do ceramiki. Oto niektóre z nich z naszymi komentarzami:
- Ceramiczny skład „zjada” tarcza (może to mieć miejsce w sportowej ceramice. Zazwyczaj jakościowe uliczne wersji wystarczająco oszczędne do tarcz dowolnego producenta);
- Ceramiczne klocki mają tendencję do halasu i skrzypienia (to już mylność czystej wody. Ceramiczne składniki są mniej twarde, odpowiednio, o wiele mniej skłonne do oscylacji samochodu, a w konsekwencji – do piszczania i skrzypienia przy hamowaniu);
- Ceramikę ma sens wykorzystać tylko na samochody sportowe (kolejny bląd. tak samo absurdalny, jak niedorzeczne jest twierdzenie, że dodatkowe poduszki powietrzne bezużyteczne do cywilnej jazdy. W rzeczywistości, ceramiczne klocki hamulcowe mają zapas zaufania, który może się przydać w każdej chwili. I to jeśli pominąć inne ważliwe właściwości ciernej technologii).
W końcu, chcę dać rekomendację. Ponieważ technologia produkcji ceramicznych klocków hamulcowych nie jest standaryzowana, to dziś daje możliwość firmam bez imienia wprowadzać na rynek „pseudoceramikę”, która nie pokazuje ani jednej z powyższych właściwości. Dlatego w tym niełatwym wyborze należy opierać się na imię i reputację producenta. Imiona, którym za inny okres czasu udało się udowodnić swój stosunek do wszystkich powyższych cech – Power Friction, Monroe, Posi Quiet Power Stop Z16 itp.
Pamiętaj, że chodzi nie tylko o wybór między-pomiędzy, a w kwestii bezpieczeństwa. A to jest najdroższe.
Źródło: brakestock.pl / art. sponsorowany
Najlepiej zgłosić się do firmy Brakestock, oni zajmą się tym fachowo i wszystko będzie działało na czas :) Polecam