Za wielką wodą dalej mają inne spojrzenie na motoryzację niż w Europie. Człowiek żałuje, że ta różnica jest aż tak duża. Poznajcie Chevroleta Camaro Yenko – jeszcze mocniejszy wariant, niż znane odmiany do tej pory!
Postawiono tu na znane i mocne rozwiązania, które przyniosły niesamowity efekt. Jedyne 1000 koni mechanicznych oraz maksymalny moment obrotowy równy niczym z ciężarówki – 1186 NM. Co więcej całą tę elektrownię mocy przekazano na tylną oś.
Powyższe wyniki uzyskano dzięki tradycyjnemu tuningowi. Silnik rozwiercono do pojemności 6,8 litrów, zastosowano sporo kutych elementów (wał korbowy, tłoki) i dołożono wielką sprężarkę. Do tego parę chłodnic i proszę!
No dobrze, ale czy ten samochód w ogóle się porusza? Patrząc na dane techniczne, powinien raczej stać w miejscu paląc gumę. Owszem to też potrafi, ale Amerykanie zapowiadają, że Yenko dzięki zawieszeniu o zmiennej sztywności potrafi skręcać i to nieźle. Wielkie tarcze i hamulce brembo potrafią tę kupę stali również zatrzymać, więc ja im wierzę!
Cena? Od 69 tysięcy dolarów – chyba idę rozbić skarbonkę…
Konrad Stopa
Fot. Chevrolet