Ponad 7 ton wagi, potężna 6,5 litrowa V-ósemka pod maską, opancerzenie prawie jak w czołgu i prędkość maksymalna wynosząca jedynie 100 km/h. To nie opis nowego pojazdu wielozadaniowego dla wojska, ale samochodu, którym na co dzień porusza się najlepiej chroniony człowiek na świecie – prezydent USA, Barack Obama. Przed Wami Cadillac One!
Wbrew nazwie, ta opancerzona limuzyna budowana na specjalne zamówienie agencji Secret Service, to nie Cadillac, ale mocno przebudowany samochód ciężarowy o nazwie Chevrolet Kodiak, do którego budowy użyto jedynie kilku detali pochodzących z Cadillaca Escalade. Cadillac One lub Bestia, jak wolą nazywać ją agenci Secret Service, produkowany jest w zakładach General Motors. Model, którym aktualnie porusza się prezydent USA został zaprezentowany w 2009 roku.
Bestia produkowana jest według określonej specyfikacji agentów obserwujących każdy ruch głowy amerykańskiego państwa. Niestety nie wiadomo, jaka to dokładnie specyfikacja. Nieoficjalnie mówi się, że opancerzenie nadwozia pojazdu ma minimum 5 cm grubości, szyb – nawet 12,5 cm., a wzmocnionej, opancerzonej podłogi – ok. 12 cm. To jeszcze nic! Drzwi, o grubości 20 cm, zostały wykonane z kombinacji stopu tytanu uzbrojonego w płytki ceramiczne, stali, kevlaru, aluminium i… betonu. Dzięki temu, konstrukcja Bestii pozwala znajdującemu się w środku prezydentowi przetrwać ostrzał z broni maszynowej, wybuch przydrożnej bomby, a także atak z użyciem broni biologicznej. W limuzynie zastosowano opony Run-flat wzmocnione kevlarem oraz specjalne felgi, które umożliwiają ucieczkę z niebezpiecznego miejsca nawet z pełną prędkością.
fot. Chevrolet Kodiak/ materiały producenta
Limuzyna ma długość ok. 5,5 metra. Pancerz użyty do wzmocnienia karoserii wymógł poszerzenie auta do blisko 2 metrów. 8-cylindrowy silnik wysokoprężny Duramax o mocy ok. 600 KM pozwala na przyspieszenie od 0 do 60 mil na godzinę w czasie 15 sekund. W razie potrzeby, jego moc, za pomocą nitro, może wzrosnąć nawet do 1000 KM!! Spalanie 8-tonowego potwora wynosi minimum 30 litrów na 100 km, a jego zasięg to niewiele ponad 100 km. Co ciekawe, Amerykanie zapewniają Bestii zawsze własne paliwo – zmniejszają w ten sposób ryzyko zamachu terrorystycznego. W środku, do dyspozycji głowy państwa znajduje się cały system pozwalający mu pełnić rolę dowódcy amerykańskiej armii – m. in. za pośrednictwem łączności satelitarnej SATCOM . W kabinie Bestii może podróżować łącznie dziewięć osób, wliczając kierowcę. Limuzyna wyposażona jest w kamery noktowizyjne, strzelby pump-action, a także działko z gazem łzawiącym. Na pokładzie, na wypadek gdyby głowie państwa stała się jakaś krzywda, znajdują się także ampułki z jego krwią. Słowem – istna forteca na kołach. Cena? Niebagatelne 1,5 miliona dolarów!
Adam Gieras
fot. secretservice.gov