Niemiecka firma zrobiła medialny szum jakiś czas temu, kiedy to Dee przejęło Instagrama BMW. Dziś wiemy o co chodziło – o wizję samochodu przyszłości.
Auto wygląda jak rysunkowa zabawka ze świata wirtualnego, a nie zwykły rzeczywisty samochód, ale tak miało być. I Vision Dee ma pokazać możliwości przyszłości oraz jak minimalistycznie mogą wyglądać cztery kółka. Podobno projektanci czerpali z historycznych modeli, ale ja jakoś tego nie widzę. Auto nie ma nawet lusterek
Szyby są ekranami
Tak naprawdę cały samochód łączy świat fizyczny z cyfrowym. Nadwozie potrafi zmienić kolor, a szyby są ekranami, którymi steruje kierowca i pasażerowie. Wiem brzmi to kosmicznie, ale przecież to DEE – Digital Emotion Experience, więc spotkanie z tym pojazdem musi być emocjonujące.
Z autem też możecie pogadać, bo pełny jest sztucznej inteligencji.

Nowa platforma aut elektrycznych
BMW pokazując ten koncept zwraca też uwagę na platformę Neue Klasse, która skorzysta z nowych akumulatorów (30 % większy zasięg i 30 % szybsze ładowanie) i pokaże możliwości kolejnych elektryków Niemców.

W 2025 roku ma zadebiutować częściowa wersja DEE
Konrad Stopa
fot. BMW
Komentarze 1