I to nie jest żaden domorosły projekt w przydomowym garażu koło Radomia. BMW M3 w nadwoziu Compact istnieje naprawdę. E36 w takiej odmianie właśnie pochwaliło się muzeum tej marki.
Kompot wyśmiewany jest przez znawców marki i uważany za niebyt i błąd bawarskiego producenta. Jako, że to gorszy sort e36 auto nigdy oficjalnie nie doczekało się sportowej odmiany M3. Jak widać jedna sztuka powstała i w czerwonym lakierze cieszy oczy odwiedzających muzeum. W sieci pokazały się zdjęcia tego rarytaska.
Auto jest krótsze aż o 23 centymetry, więc projekt nadwozia wydaje się być dosyć nieproporcjonalny. Dzięki temu samochód waży tez odpowiednio mniej – tylko 1300 kilogramów, czyli o 150 kg mniej niż normalna wersja coupe.
Darmowe Sprawdzenie VIN
Sprawdź wypadkową przeszłość pojazdu
Pod maską znalazł się 320-konny motor z sześcioma cylindrami w rzędzie. Niestety nie znamy osiągów, ani więcej szczegółów, ale trzeba się cieszyć, że BMW Classics restauruje nawet takie auta.
Tylko to wnętrze z fotelami Recaro jakieś takie ubogie…
Konrad Stopa
fot. BMW