Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) ogłosiła, że do 2020 roku powstanie w Polsce 1,5 tysiąca kilometrów tras szybkiego ruchu, w tym 850 km dróg o nawierzchni betonowej.
Szacuje się, że trwałość betonowej drogi to około 30-50 lat, co daje jej niepodważalną przewagą nad asfaltem, który wymaga generalnego remontu co 15-20 lat. Możliwe więc, że przybędzie nam dróg, których stan będzie zadowalający przez długie lata.
Jazda po betonie jest jednak mniej komfortowa ze względu na hałas. Nawet najlepsze opony nie pomogą i trzeba będzie przywyknąć do szumu, lub pogłośnić radio w aucie. Z tego samego powodu możemy się również spodziewać jeszcze więcej ekranów akustycznych, do tego jeszcze wyższych, niż te przy drogach asfaltowych.
Miejmy nadzieję, że GDDKiA wytrwa w postanowieniu i w ciągu najbliższych sześciu lat przybędzie nam 1,5 tysiąca km dobrej jakości tras. W tych planach jest dokończenie S7. Wyobraźcie sobie przejazd z Krakowa do Gdańska drogą ekspresową, bez skrzyżowań, świateł, niebezpiecznych przejść dla pieszych? Może już w całkiem niedalekiej przyszłości będzie to możliwe.
Michał Ambroziak
fot. GDDKiA