Branża flotowa przechodzi kryzys? Absolutnie nie! Elektryki przyszłością, ale mają być też wprowadzone alternatywne formy mobilności.
Managerzy flot przemówili, czego efektem jest raport w postaci Barometru Flotowego 2023, jest to już 19. edycja barometru, obejmuje on różne firmy, różnej wielkości, od mikro po duże korporacje. Badanie w sumie zostało przeprowadzona w 25 krajach, dzięki Arval Mobility Observatory.
Arval Mobility Observatory jest w założeniu niezależny, skupia się na trendach branżowych, a do analizy wyników wykorzystuje międzynarodowych ekspertów. Badanie przeprowadzono poprzez ankiety (wspomagane komputerowo) i trwało od 29 sierpnia 2022 r. do 26 października 2022 r., grupa docelowa to osoby, które zarządzają flotami. W sumie w badaniu wzięło udział 7222 przedsiębiorstw na całym świecie, a w Polsce 300 podmiotów. Głównie firmy do 100 pracowników.
Według wyników Barometru aż 30 proc. firm planuje zwiększenie floty w najbliższych trzech lat. Jest to wyższy wynik niż w UE, gdyż w pozostałych krajach wspólnoty podobnie odpowiedziało 23 proc. Jedynie 7 proc. chce zmniejszyć swój park flotowy (podobnie jak w UE).
Głównymi czynnikami, które wpływają na wzrost to zwiększenie rozwoju firmy, ale także ze względu na potrzeby związane z rekrutacją i utrzymaniem pracowników lub wprowadzenie wynajmu wewnętrznego w firmie.
Z badań wynika, że średnie użytkowanie auta flotowego wydłużyło się. Obecnie wynosi 6,1 lat w Polsce, a w UE 5,6 lat. Głównie ze względu na problemy z dostawami podzespołów do nowych samochodów, a co za tym idzie dłużej się czeka na nowy samochód. Wpływ na to miała również pandemia oraz zaburzone łańcuchy dostaw.
Kolejny wniosek dotyczy pracy zdalnej/hybrydowej, 5 proc. firm zmieniło politykę flotową ze względu na ten typ pracy, 9 proc. ma w planach zmiany.
Elektormobilność jako języczek uwagi
71 proc. osób odpowiedzialnych za floty planuje wprowadzić pojazd zelektryfikowany w przeciągu 3 lat – elektryki i hybrydy każdego typu. Obecnie co druga firma posiada we flocie zelektryfikowany pojazd osobowy – 47 proc. Jednak brakuje nam do takiego wyniku, jaki prezentuje Szwecja, gdzie aż 85 proc. firm posiada przynajmniej jeden pojazd elektryczny. Co najmniej 7 na 10 firm planuje wprowadzić tego typu pojazdy w Polsce.
W barometrze zauważa się, że managerzy planują wprowadzić pojazdy wodorowe o ile pozwoli technologia i infrastruktura.
Głównymi czynnikami, które odstraszają firmy od aut elektrycznych jest wyższa cena pojazdu (41 proc.), słaba infrastruktura (37 proc.) lub brak ładowarek w miejscu pracy (35 proc.). Niemal w co drugiej polskiej firmie nie ma punktów do ładowania, jednak planowane jest ich wdrażanie. 5 proc. firm chce partycypować w kosztach instalacji ładowarek w domach swoich pracowników. Niewątpliwym sprzymierzeńcem zmian jest program Mój Elektryk, który według raportu przyspiesza transformację, zwłaszcza wśród flot firm.
Jednak nie na samym programie rządowym firmy się opierają. Z drugiej strony, do elektrycznych aut zachęca ich redukcja kosztów paliwa (39 proc.), mniejszy wpływ na środowisko (35 proc.) i koszt posiadania, który jest niższy lub równy z pojazdami spalinowymi (34 proc.).
Alternatywne formy mobilności w firmach
Polska musi gonić UE. Jedynie 47 proc. wprowadziło alternatywne formy mobilności. W UE jest to 72 proc. Większe firmy już to zrobiły i w przebadanych przypadkach wynosi 60 proc.
Mobilność alternatywna to m.in. firmowy carsharing, wspólne przejazdy, współdzielenie/wynajem rowerów lub innych jednośladów, transport publiczny, budżet na mobilność, aplikacja do rezerwacji np. Ubera. Firmy przewidują również dopłaty do aut prywatnych lub wynajem krótkoterminowy.
Telematyka w służbie firmy i jak się finansuje
52 proc. polskich firm korzysta z telematyki. Jest to znaczny wzrost. Za tym terminem kryje się sprawdzanie lokalizacji pojazdu, poprawa bezpieczeństwa kierowców i samochodów, zwiększenie efektywności, obniżenie kosztów obsługi i zapobieganie niedozwolonemu użytkowaniu.
Firmy coraz częściej chcą finansować swoją flotę za pomocą wynajmu długoterminowego – 29 proc. respondentów decyduje się na tę formę finansowania. Jednak leasing nadal jest na pierwszym miejscu (32 proc.). Wynajem długoterminowy depcze po piętach.
Wynajmem długoterminowym największe zainteresowaniem cieszy się wśród firm mikro i średnich – 34 proc. i 32 proc. Głównymi obszarami zainteresowania inwestycji we floty, to fakt, że firmy chcą inwestować w zarządzanie paliwem, w szkolenia z bezpiecznej jazdy i wynajem pojazdu używanego.
Jak zatem widać firmy, a zatem także managerowie flot w dalszym ciągu się rozwijają. Można odłożyć między bajki, że rynek flotowy zwolnił przez pandemię i późniejsze następstwa. Firmy chcą inwestować we floty, a przyszłe zmiany w ofercie z całą pewnością przyspieszą trend przechodzenia na auta zelektryfikowane. Można zatem się spodziewać, że za rok, wyniki dotyczące tego segmentu jeszcze bardziej podskoczą, niż to miało miejsce obecnie.
Konrad Grobel
Fot. Konrad Grobel
