Nie będę krył swojej fascynacji autami elektrycznymi, bo to już nie ma sensu. Czekam tylko kiedy będę mógł kupić, a może wynająć swoje pierwsze elektryczne auto i nie będzie to samochodzik na baterie ;-)Kontynuuj czytanie
Mustang… to brzmi… porywająco, dumnie, ekscytująco. Mustangi towarzyszą mi prawie od urodzenia. Najpierw był P-51 Mustang pod postacią modelu stojącego na półce w pokoju mojego ojca. Później Mustang z powieści Karola Maya. W międzyczasie w telewizji (czarno-białej) mignęła mi scena pościgu po ulicach San Francisco. Kilka lat później zrozumiałem, że Mustang Kontynuuj czytanie
Kto z was ( pisze do tych w moim wieku ;-) ) po obejrzeniu Krisa Kristoffersona w Konwoju nie chciał zostać kierowcą ciężarówki? Ja miałem dodatkowo farta… Kiedy na moim osiedlu po raz kolejny przeprowadzano remont sieci ciepłowniczej i wodnej, przed moim blokiem stały dwie polewaczki marki Skoda (a może to był Liaz?). Całe popołudnia […]Kontynuuj czytanie
Pamiętacie tę furę? Co to był za szał!!! Nowoczesne auto z przednim napędem i komfortowo wykończonym wnętrzem. Oferowane z dwoma silnikami. 700 i 900 centymetrów sześciennych pojemności… Przyznam, że nie pamiętam jakie moce osiągały te potężne silniki i szczerze mówiąc, nie chcę pamiętać. Te auta, to było zło. Nie oszukujmy się. Powstały z myślą o […]Kontynuuj czytanie
Może nie ma pięknej hybrydowo-ekologicznej tradycji, ale jeździ się nim przyjemniej, pali tylko nieznacznie więcej od Priusa, a do tego wygląda… Są gusta i guściki, ale umówmy się – o wiele lepiej niż główny konkurent z kraju kwitnącej wiśni. Kontynuuj czytanie
Wranglerem jeździłem już wiele razy i za każdym razem uważałem go za kompletnie bezsensowne auto. Dzisiaj sprawdziłem, że potrzebuję luzem 200 tys. zł. żeby kupić takiego, jaki mnie satysfakcjonuje, czyli krótkiego w wersji Rubicon. Dziękuję postoję. Ale tak szczerze…Kontynuuj czytanie