Tesla jeszcze przez kilka lat będzie hegemonem, ale Niemcy już szykują odpowiedź w postaci Audi A9 e-tron.
W pełni elektryczny, duży, luksusowy sedan z Ingolstadt pojawi się najpewniej pod koniec obecnego dziesięciolecia. Do 2020 r. Audi planuje mieć w ofercie trzy auta elektryczne: następcę obecnego A3 e-tron, debiutującego w 2018 SUV-a Q6 e-tron oraz wspomniane A9 (nazwa orientacyjna), które właśnie dostało zielone światło. Będzie to limuzyna sytuowana w gamie powyżej modelu A8.
Napęd będzie prawdopodobnie współdzielony z Q6: 3 silniki elektryczne o mocy ponad 400 KM, a więc nie będzie godną konkurencją dla Tesli P100D pod względem osiągów, ale zasięg ma wynosić ponad 500 km – więcej niż w Modelu S. Wygląd nadchodzącej limuzyny może przypominać koncept Prologue z 2014 r. (na zdjęciach). Producent zapewnia, że będzie to pojazd bardzo zaawansowany w dziedzinie jazdy autonomicznej – nie tylko na drogach szybkiego ruchu.
Warto wspomnieć, że niedawno BMW także potwierdziło zainteresowanie tym segmentem rynku. W 2021 r. planują wprowadzić model klasę wyższy niż seria 7, też potrafiący przemierzać drogi w dużym stopniu samodzielnie. Wygląda na to, że do końca dekady Tesla nie będzie miała godnej konkurencji, ale potem duzi chłopcy wreszcie wejdą do gry.
Bartłomiej Puchała
fot. Audi