Dodatkowe funkcje w formie miesięcznego lub rocznego abonamentu to powoli rzeczywistość. Audi chce wprowadzić takie subskrypcje wmawiając nam, że podobno tego chcą klienci. Znacie takich?
Nie do końca chce mi się wierzyć, że ludzie kupujący Audi chcą później opłacać jeszcze funkcje uiszczając daną kwotę na konto Niemców co miesiąc. W końcu same auta nie kosztują już mało, a płacenie za dodatkowe funkcje miesięcznie, a nie jednorazowo w przypadku motoryzacji mnie nie przekonuje.
Zwłaszcza, że zdalne odblokowanie danej funkcji powoduje, że nasze auto musi mieć dane rozwiązania już na pokładzie. Głupio więc będzie płacić drugi raz za coś co już w aucie jest. Według Audi to nic dziwnego, więc jak lubisz podgrzewane siedzenia lub korzystasz z trybów jazdy zgodzisz się na abonament bez uwag (przynajmniej według Niemców).
Co ciekawe, opcjonalne dopłaty mogą dotyczyć nawet lepszych świateł!
Promocji nie zabraknie – subskrypcje Audi
Już nie mogę się więc doczekać sytuacji, w których producenci będą sprzedawać swoje auta z gratisami. Dostaniesz podgrzewanie siedzeń za darmo na 3 miesiące, a lepsze światła na miesiąc – wystarczy, że kupisz Audi w ciągu paru dni od obejrzenia reklamy. Przyjedziesz na naprawę do ASO lub przegląd – damy Ci tryb sport na 2 tygodnie.
Po prostu tego nie czuję, a jeszcze ani razu żadnego nowego auta w salonie nie kupiłem… Co musi więc czuć prawdziwy klient Audi czytając o takich planach jego ulubionej marki?
Konrad Stopa
Źródło: autogaleria.pl