Dobra wiadomość dla fanów brytyjskiej marki. Producent wypuści ten kontrowersyjny model w liczbie 200 egzemplarzy na cały świat!
Co ważne, Lagonda pojawiła się już na Bliskim Wschodzie, gdzie wzbudziła ogromne zainteresowanie. Teraz limuzyna Astona Martina zadebiutuje na kilku nowych rynkach (m. in. w Wielkiej Brytanii, a nawet w północnej Afryce).
Wygląd zarówno środka (bardzo luksusowe), jak i karoserii możecie obejrzeć na zdjęciach, ale najciekawsze w tym aucie jest to, co ukryto pod maską. Samochody z dwunastocylindrowymi silnikami są teraz rzadkością, ale Aston Martin w modelu Lagonda postanowił nie patrzeć na ekologię, dzięki czemu napędza go 6-litrowe monstrum w techonolgii V12 o mocy 550 KM.
Osiągi, którymi się cechuje Lagonda są również niesamowite. Bo co można innego powiedzieć o limuzynie, która rozpędza się aż do 281 km/h?
Takie połączenie najnowszej technologii oraz precyzyjnie składanych materiałów najwyższej jakości kosztuje jednak krocie. Ile dokładnie? O tym dowie się jedynie kilkuset zainteresowanych.
Konrad Stopa
Fot: Aston Martin