Włoska marka szykuje się do premiery swojego supersamochodu. Trzeba przyznać, że Alfa Romeo dołożyła wszelkich starań, aby ukryć przed nami jak najwięcej jego szczegółów technicznych. Wiemy jedynie, że pod jego maską znajdziemy potężne V6 Nettuno oraz dodatkowy silnik elektryczny.
Od premiery supersamochodu od Alfy Romeo dzieli nas nieco ponad doba. Jednak nie przeszkodziło to włoskiej marce, aby opublikować jeszcze jeden zwiastun nadchodzącego modelu. Najnowsza grafika przedstawia coś, co może przypominać tylne światła pojazdu. Mowa tu o czterech czerwonych diodach umieszczonych na trójkątnej kracie z pionowymi listwami. Oprócz tego możemy zobaczyć, że górna część samochodu jest czerwona, z kolei dolna – ciemnoszara. Cóż nie jest to zbyt wiele wskazówek. Post został również opatrzony dopiskiem „Il coraggio di sognare”, co oznacza „odwagę do marzeń”.
Poprzedni zwiastun był równie mało odkrywczy, co najnowsza grafika. Przedstawiał on bowiem kierownicę z brązową wstawką i metalową plakietką z emblematem marki ukazującym krzyż i węża. Wiemy również, że dyrektor generalny Alfa Romeo, Jean-Philippe Imparato, powiedział, że supersamochód wygląda „kultowo, super seksownie i rozpoznawalnie” i opisał go jako „coś, co mógłbym postawić obok 8C w muzeum w Arese”.
Potężna Alfa Romeo z hybrydą
Jednak to nie wszystko co wiemy o nadchodzącym modelu. Według krążących pogłosek podzieli on płytę podłogową z Maserati MC20. Z kolei na jego pokład trafi 3-litrowe, podwójnie turbodoładowane V6 Nettuno, które otrzyma dodatkowo silnik elektryczny. Oznacza to, że otrzymamy naprawdę potężną hybrydę. Wcześniej wspomniane MC20, które korzysta z silnika Nettuno oferuje 630 KM mocy. Może to sugerować, że nadchodząca hybryda zdecydowanie przebije ten wynik i zaoferuje nam około 800 KM mocy.
Inne pogłoski sugerują, że nadchodzący model otrzyma tabliczkę 33 lub 6C. Oczywiście obie nazwy nawiązują do klasycznych modeli Alfa Romeo. Model 33 Stradale korzystał z 2-litrowej V8, z kolei 6C obejmował całą serię modeli wyścigowych i drogowych, które korzystały z sześciocylindrowego silnika rzędowego.
Niestety istnieje już duża szansa, że wszystkie supersamochody zostały już wyprzedane. Alfa Romeo rzekomo rozpoczęła przyjmowanie zamówień jeszcze zanim model oficjalnie otrzymał zielone światło do produkcji. Stąd też praktycznie każdy z egzemplarzy znalazł już swojego właściciela.
Damian Kaletka
Fot. Alfa Romeo