Ta informacja wstrząśnie światem motoryzacji. Prestiżowej, niemieckiej organizacji ADAC zostały udowodnione oszustwa – podał Reuters. I to na niemałą skalę.
ADAC od lat organizuje prestiżowy konkurs, w którym wybierane jest auto roku. Zwycięstwo oznacza dla producenta zdecydowanie podwyższenie słupków sprzedaży. W zeszłym roku liczbą 34 299 głosów wybrano VW Golfa VII. Problem polega na tym, że przeszło 30 tysięcy głosów zostało dopisane nieuczciwie. Tak naprawdę, na niemiecki kompakt oddano tylko 3409 głosów. Niestety nie wiadomo jak grono laureatów wyglądałoby, gdyby wyniki podane były do wiadomości uczciwie.
Po tej mrożącej krew w żyłach wiadomości ze stanowiskach szefa ADAC oraz funkcji redaktora naczelnego Motorwelt ustąpił Michael Ramstetter. Okazało się, że w latach poprzednich wyniki też były naciągane. Podobno – jak tłumaczył Ramstetter – oszustwa miały na celu podniesie wagi i prestiżu corocznej nagrody. Trudno nie odnieść jednak wrażenia, że za całym zamieszaniem stoi silne lobby, które miało na celu podnieść wyniki sprzedaży coraz mniej wyróżniających się na tle konkurencji niemieckich samochodów.
To już nie pierwsza wpadka ADAC. W 2005 niemieccy inżynierowie uszkodzili koła Dacii Logan, przez co w teście wyszło, że jest do końca bezpieczna. Czyżby niemiecka motoryzacja nie umiała się już uczciwie obronić?
źródło: Reuters