Jacek Balkan w swojej książce przedstawia 50 samochodów marzeń, znanych dotąd jedynie z wielkiego ekranu, amerykańskich teledysków i kultowych gier.
Pewnie nie sądziłeś, że możesz je kupić za nieprzyzwoicie niską cenę? Jak przekonuje autor, już za niewielkie pieniądze możesz stać się właścicielem supersamochodów, o których skrycie marzyłeś od najmłodszych lat. Że to dziecinne? Owszem, ale czy to nie fantastyczne znów poczuć się jak dziecko?
Czy marzyłeś kiedyś, by niczym Hank Moody z Californication zasiąść za kierownicą własnego porsche?
A może chciałeś poczuć się jak bohater Kill Billa w stylowym kabriolecie?
Czy wyobrażałeś sobie, że jesteś właścicielem futurystycznego deloreana z kultowego
Powrotu do przyszłości?
To jest możliwe!
—
Jacek Balkan – polski dziennikarz motoryzacyjny. Od ponad piętnastu lat autor, producent, reżyser i prowadzący kilkunastu programów telewizyjnych i radiowych. Pracował dla takich stacji jak TVN, RTL, TVN Turbo czy Polsat. Konsultant motoryzacyjny przy produkcji filmów fabularnych i seriali, gościnnie występował w znanym z Discovery Chanel programie Fani czterech kółek (Wheeler Dealers). Autor książek Operacja Dakar, Skandaliczna historia motoryzacji i Zakup bezwypadkowy.
UWAGA KONKURS!!!
Napisz w komentarzu o jakim samochodzie marzysz i dlaczego? Dla najciekawszego uzasadnienia egzemplarz książki!
Ja chciałbym Lamborghini Countach, bo do tej pory mam jego model z dzieciństwa…
Ford Mustang GT500 z 67 roku, czyli Eleanor z filmu „60 sekund”. Chciałbym nim przelecieć kilkadziesiąt metrów w powietrzu, jak Nicolas Cage :D
Nissan GT-R 2014 może mnie nie stać, ale jest piękny fantastycznie się prowadzi i jest ręcznie wykonany. Jego kształty są wyrazem agresji i mocy w nim drzemiącej. Silnik mruczy jak tygrys, aż się chce jeździć z otwartym oknem :-)
Mój wymarzony samochód to Land Rover Range Rover. Dlatego że jeździ nim brytyjska królowa czy arystokraci. Można do tego auta wrzucić
ubłocone kalosze, po tym jak się jeździło konno. Można pociągnąć
przyczepę z jachtem czy zaciągnąć w weekend quada w góry. To wszystko są
elementy, które dają nam radość w życiu i ten samochód w tym ma być pomocny. Do tego linia tego auta nie zmienia się od 30 lat i to jest piękne.
Nie wiem czemu, mój komentarz zniknął…
Ponawiam! Również mnie nie stać, ale chciałbym Aston Martina DB5, by być jak James Bond. Nie musi mieć karabinów.
Fiat 126P – przecież to też supersamochód
,,Pimpala ” jest klasyczna ale i zadziorna boska
Gratulujemy wygranej. Poprosimy na maila (redakcja@motopodprad.pl) adres do wysyłki