Dzięki Motopodprad.pl weszło mi w krew jeżdżenie cudzymi samochodami. Oczywiście posiadam prywatne auto, ale jakoś tak dobrze mi się prowadzi to „nieswoje”. W celebrowaniu tego trendu ostatnio pomogła mi wypożyczalnia Odkryj Auto i jej świeżutki Fiat 500.
Auto z wypożyczalni
A był to naprawdę egzemplarz nowy, bo pod dom otrzymałem lśniące i pachnące cacko – stylowego włoskiego malucha. Samochód dopiero co opuścił salon i fabrykę, ponieważ na desce rozdzielczej przebieg liczył dopiero 40 kilometrów. I takie firmy szanuję, które oddają klientom samochody nowe, czyste i bezawaryjne. Niestety folie już były pościągane, więc tego zaszczytu nie uświadczyłem.
Rzadko kiedy korzystam z wypożyczalni w Polsce, ale przekazanie auta było naprawdę profesjonalne i szybkie zarazem. Nieraz za granicą musiałem czekać godzinami na auto lub użerać się w obcej mowie, by przekazać swoje racje lub wymogi pracownikowi wypożyczalni. No cóż taki urok wakacyjnych wyjazdów – raz łatwiej, raz trudniej.
Czarujący Fiat 500
O Fiacie 500 na naszym portalu czytaliście już nie raz. Auto na rynku jest już tyle czasu, że udało się pojeździć różnymi silnikami i wersjami nadwozia. Nawet takimi dziwnymi jak Cabrio lub po modyfikacjach Abartha. Mimo wszystko zazwyczaj były to auta doposażone i pokazujące maksymalne możliwości producenta. Co zaoferuje jednak Fiat 500 za około 50 tysięcy złotych?
Okazuje się, że nie tak mało, ponieważ mimo, że w białym lakierze, to ta rozczulająca karoseria się nie zmieniła. Dalej nawiązuje do protoplasty i mimo kilkunastu lat na rynku dalej cieszy oczy. Patrząc na tego malucha mam podobne odczucia, mimo, że jestem facetem. Najbardziej jednak podobają mi się 15-calowe felgi o klasycznym wzorze. Dobrze uzupełniają klasyczny „look”.
Kto siedział w środku wie, że włoski styl nie znajduje się tylko poza autem. Duża kierownica (akurat za nią nie przepadam) oraz charakteryzowane przyciski, gałka zmiany biegów lub tapicerka z wiekowym wzorem naprawdę dodają klimatu. Wystarczy też spojrzeć na podstawowe zegary, które również są zaprojektowane tak by łatwo łączyło się je z tamtą epoką.
Powiewem nowoczesności w naszym egzemplarzu był 5-calowy wyświetlacz dotykowy systemu Uconnect. Nie należy on do najnowszych rozwiązań, ale wygląda dobrze, pasując przy okazji do środka Fiata 500. Jego obsługa jest dość prosta i intuicyjna. Ciekawym elementem tego systemu jest aplikacja, która pokazuje jak ekologicznie jeździmy za pomocą kolorowej buźki.
Miejski Fiat 500
Nikogo nie zdziwi, że Fiat 500 został stworzony do miasta, więc odnajduje się w nim idealnie. Zmieści się w każdym zakątku parkingu czy ulicy, a dzięki mocnemu układowi wspomagania (funkcja City) manewruje się nim niczym zabawką. Widoczność zza kierownicy jest tak duża, że nawet nie potrzeba czujników parkowania lub kamery cofania.
Dlatego też w miejskim otoczeniu spokojnie do poruszania wystarcza pięciobiegowy manual oraz 1,2 litrowy silnik wolnossący napędzany benzyną i magiczną liczbą 69 koni mechanicznych. Jest to stara, sprawdzona czterocylindrowa jednostka, która powoli będzie wymieniana na napęd hybrydowy. Silnik ten nadal żwawo rozpędza ten niespełna tonowy pojazd.
Oczywiście osiągów nie ma co podawać, bo 160 km/h maksymalnej prędkości nie zachęca do wyjazdu poza granice miasta. Na autostradzie lepiej Fiatem trzymać się prawego pasa, ale to nie znaczy, że samochód nie nadaje się na trasę. Dla dwójki osób z małym bagażem (kufer ma pojemność tylko 185 litrów) wystarczy. Zwłaszcza, że średnie spalanie auta to około 5-6 litrów pB 95. Mały bak (35 l) pozwala na przejechanie 500-600 kilometrów. Do łatwiejszej jazdy służy natomiast tempomat, który może dziwić w tej klasie aut.
Jeśli zainteresował was Fiat 500 (od 58 zł za dobę) albo potrzebujecie auta na parę dni, to firma Odkryj Auto oferuje ponad 750 samochodów w całej Polsce w większych miastach (a także za granicą – np. w Niemczech lub Hiszpanii) w naprawdę atrakcyjnych cenach. Ja pewnie jeszcze skorzystam, bo fajnie w trasie nie martwić się o jakość i stan auta oraz cieszyć się stuprocentowo samą wycieczką!
Konrad Stopa