Motoryzacja i sztuka od lat mają się ku sobie. A jeśli jakieś samochody najmocniej kojarzą się z artystami, to właśnie francuskie.
Zgodnie z tym tropem, 22 listopada zostaliśmy zaproszeni na wernisaż wystawy „Koła Magnetyczne” współorganizowany przez markę DS. Wystawy nietypowej, bo zamiast tradycyjnych murów galerii, gościł ją salon samochodowy marki przy Alei Krakowskiej. Nie jest to pierwszy projekt tego typu – wcześniej można było obejrzeć tam już trzy takie wystawy.
Tym razem motywem przewodnim było powracanie do wcześniejszych osiągnięć – tak w sztuce, jak i w motoryzacji. W końcu marka DS jak mało która odwołuje się do historii i tradycji (nawet w nazwie!).
Drugim ważnym elementem była awangardowość. To także cecha, którą Francuzi podkreślają w swych produktach. W świecie sztuki za to, nikt nie jest tak awangardowy, jak surrealiści. I dlatego to właśnie młodych, polskich przedstawicieli tego nurtu zaproszono do współpracy.
Pod patronatem Polskiego Instytutu Sztuki Nowoczesnej, swe prace stworzyli i pokazali światu tacy artyści jak Karolina Breguła, Grzegorz Kozera, Jan Mioduszewskie, Marta Paciejewska, Iza Rogucka oraz ZO (Zofia Cielątkowska).
O tych nazwiskach wkrótce w świecie sztuki może zrobić się bardzo głośno. A projekt „Koła Magnetyczne” będzie miał swoją kontynuację. Artyści wkrótce udadzą się na plener do Pragi, gdzie stworzą dzieła, które w 2017 roku będzie można oglądać w Miejscu Projektów Zachęty, zaś marka DS będzie wyłącznym patronatem tego wydarzenia.
Mikołaj Adamczuk
Fot. DS