Śpieszmy się kupować wolnossące V8, tak szybko odchodzą.
General Motors, jako jeden z bardziej nieogarniętych koncernów motoryzacyjnych, przez lata pchał do Australii zupełnie inną gamę modelową niż na innych kontynentach. Zresztą inni podobnie. Gusta Australijczyków są dość odmienne, zupełnie jak flora i fauna na tym kontynencie, co wynika po części ze specyfiki tego kraju. Nie bez znaczenia były wpływy amerykańskie, dlatego w dawnych czasach lawinowo kupowano tam V-ósemki w sedanach czy samochodach użytkowych (ute).
Wygląda na to, że ta tendencja się odwraca i wkrótce na Australię będą robione tylko zrebrandowane Ople i Chevrolety, czyli ktoś zauważył, że dla kraju o liczebności 23 mln osób nie warto od nowa tworzyć całej oferty. I w ten sposób wraz z obecną generacją Holdena Commodore odejdzie w zapomnienie wolnossące V8 w wersji SS. Nowa generacja, debiutująca w 2018 będzie miała dużo wspólnego z nową Insignią oraz koncepcyjnym modelem Buick Avenir. Topowa wersja odziedziczy logo VXR od bratniego Vauxhalla, a napędzać ją będzie silnik 3.6 V6 o mocy 308 KM. Dzięki nowej platformie auto zostanie znacznie odchudzone. Zapowiadana jest wersja sedan i liftback, ale nie będzie praktycznego ute.
Na zdjęciach koncept Buick Avenir oraz aktualny Holden Commodore.
Bartłomiej Puchała
Fot. Buick