Pomyślcie teraz o jakimś nowym samochodzie GT z tylnym napędem, doładowaniem i manualną skrzynią.
Przyszło Wam do głowy Porsche 911? Lub BMW M4? Tak się składa, że te same atrybuty odnajdziemy w nowym Renault Twingo. Co prawda będzie to GT tylko z nazwy, ale szykuje się nam bardzo żwawy mieszczuch. Maleńki silnik 0.9 litra pozostanie ten sam, ze względu na trudności z upchaniem z tyłu czegoś nawet odrobinę większego, jednak dzięki turbosprężarce moc podskoczy do 110 KM. Producent milczy na temat osiągów Twingo GT, ale można przypuszczać, że będą podobne do bliźniaczego Smarta z pakietem Brabus: 9,5s do 'setki’ i 165 km/h.
Zgodnie z modą, Twingo dostanie sporo sportowych akcentów, począwszy od lakieru nazwanego Piment Orange, przez 17-calowe felgi aż do podwójnej końcówki wydechu. We wnętrzu pojawią się odpowiednie emblematy, nakładki na pedały i kolorowe wstawki. Renault zapowiada także bardziej tolerancyjne ESP i kilka zmian w zawieszeniu mających poprawić czucie drogi.
Po raz pierwszy Renault Twingo GT zobaczymy podczas czerwcowego Festiwalu Prędkości w Goodwood.
Bartłomiej Puchała
fot. Renault