Jeśli tak jak ja, jesteście fanami Renault Clio Sport i RS, prawdopodobnie przy okazji premiery ostatniej generacji modelu poczuliście odrobinę rozczarowania. To z powodu obligatoryjnej w tym modelu dwusprzęgłowej skrzyni, która nie zawsze zbiera pochlebne recenzje i nie do końca współgra z charakterem samochodu.
Co by było, gdyby do malutkiego Clio wsadzić silnik 275 konny 2.0 turbo od genialnego Megane RS i do tego dodać sześciobiegową, manualną skrzynię?
Nie zapominajcie o odchudzeniu auta (nie ma tu np. klimy czy tylnej kanapy) i krzyczącym wydechu, pod którym podpisała się słynna firma Akrapović.
Zawieszenie? Część rozwiązań pożyczcie od kochanego przez entuzjastów Clio III RS.
Zróbcie to wszystko, a wyjdzie Wam planowana odmiana Clio RS.1.6, która właśnie została pokazana światu w Monako.
-Z okazji 40-lecia działu Renault Sport chcieliśmy zrobić kolejny szalony samochód, jak Renault Spider czy Clio V6, ale miał być lepszy i szybszy od V6 – mówił Patrice Ratti, dyrektor zarządzający Renault Sport.
Przyznacie, że brzmi to nieźle.
Jeśli chodzi o produkcje i ewentualną cenę, część źródeł jest tu ostrożna i podaje, że wprowadzenie tej wersji do sprzedaży jest dopiero rozważane. Inne wprost mówią o planowanych 250 egzemplarzach i cenie w okolicach 34 tysięcy funtów, czyli około 190 tysięcy złotych.
Liczę, że to auto powstanie, choć Clio V6 było jednak jeszcze bardziej szalone…
Mikołaj Adamczuk
Fot: Renault