Zatrzymanie Prawa Jazdy na trzy miesiące po przekroczeniu o 50 km/h na godzinę ograniczenia prędkości w obszarze zabudowanym dość mocno wstrząsnęło polskimi kierowcami. Zebrało też spore żniwo, a wystarczy niewiele, żeby tej kary uniknąć.
Rozwiązanie jest banalne – wystarczy jedynie „zapomnieć” popularnego plastiku. Wówczas do mandatu standardowego zostanie doliczone 50 zł za brak dokumentów, ale Prawo Jazdy nie zostanie zabrane. Jak to możliwe?
Tak stwierdziło Ministerstwo Infrastruktury w odpowiedzi na oficjalne zapytanie legalnej instytucji. Związek Powiatów Polskich otrzymał informacje, że w powyższym przypadku, przy obecnie funkcjonujących przepisach, Starosta nie może po fakcie wydać nakazu zatrzymania tego dokumentu. Może to zrobić jedynie policjant na miejscu zdarzenia.
Tak będzie na pewno do końca roku, a co potem to się okaże. Czy was też nie dziwi ten kolejny absurd w polskich przepisach?
Konrad Stopa
Źródło: Rzeczpospolita