Audi RS5 straciło dwa cylindry, ale wygląda i jeździ tak dobrze, jak nigdy wcześniej.
W odróżnieniu od reszty rodziny RS, ten model jest opisywany przez producenta jako duże GT, a nie hardkorowo sportowy model. To nie przeszkadza mu przyspieszać do 100 km/h w 3,9 s. Moc wynosi dokładnie 450 KM – tyle co w poprzedniku, ale konstrukcja nowego RS5 jest lżejsza o 60 kg. Jest tak m. in. ze względu na użycie silnika V6 zamiast V8 – teraz pod maską RS5 pracuje ta sama jednostka, co w Porsche Panamera 4S, o pojemności 2.9 litra.
Obowiązkowo w RS5 jest napęd Quattro o asymetrycznym rozdziale mocy 40:60 z przewagą tyłu. Opcją pozostaje tylny sportowy dyferencjał, a moc trafia na koła przez ośmiobiegowy automat. W środku to RS w znanym już stylu – skóra Nappa, sportowe półkubełki, spłaszczona kierownica oraz niekończąca się lista wyposażenia. Oczywiście trafił tu też Audi Virtual Cockpit – zestaw ekranów zamiast tradycyjnych zegarów, na których można dowolnie konfigurować pokazywane informacje.
Nowe RS5 będzie można zamawiać od maja bieżącego roku, a dostawy ruszą parę miesięcy później. Ceny nie są jeszcze znane.
Bartłomiej Puchała
fot. Audi