Fiat ostatnio pokazał specjalną wersję pięćsetki, a Volvo elektryzuje publiczność pakietem R do S90 i V90.
Aby nieco pobudzić zainteresowanie swoim najmniejszym modelem Fiat wypuszcza serię limitowaną do 500 sztuk o nazwie Riva. Tak, jest to nawiązanie do znakomitej, ekskluzywnej, włoskiej łodzi Riva Aquarama, której ponadczasowa sylwetka zapisała się już w historii designu. A czym się różni 500 Riva od zwykłej? Hm, głównie lakierem, mahoniową deską i plakietką z numerem. To pewnie ta ostatnia winduje cenę do 17.900 euro bez dodatków. Mały Fiacik Riva dostępny jest z dowolną jednostką napędową, a także jako cabrio.
Tymczasem Volvo chcąc napsuć krwi bardziej renomowanym rywalom segmentu premium szybciutko po premierze standardowej wersji S90 pokazuje R-Design, czyli odpowiednik M-pakietu w BMW, czy S-line w Audi. Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale Volvo R ma taki czynnik X, że zawsze się za takowym obejrzę. Patrząc po S90 R-Design ta tradycja zostanie podtrzymana. To dobrze, że w tym segmencie istnieje jeszcze coś mniej niemieckiego…
Bartłomiej Puchała
fot. producenci